Po zakończonej „Piłkarskiej Gwiazdce” o krótką rozmowę poprosiliśmy byłego gracza Rakowa, a obecnie zabrzańskiego Górnika Mariusza Przybylskiego
– Gratulacje dla Ciebie i kolegów z drużyny za zasłużone zwycięstwo w dzisiejszym turnieju. A jakbyś ocenił poziom sportowy imprezy biorąc pod uwagę jej towarzyski charakter?
– Dzięki. Uważam, iż poziom zawodów był dosyć wysoki. Przede wszystkim liczyła się dobra zabawa, ale na pewno każdy jak już wyszedł na boisko chciał zwyciężyć. Oczywiście dopisali po raz kolejny kibice i atmosfera piłkarskiego święta przez nich stworzona.
– Na co dzień reprezentujesz barwy zabrzańskiego Górnika. Po 17 jesiennych kolejkach zajmujecie 11 lokatę w tabeli z dorobkiem 20 punktów. Czy jesteście w związku z tym zadowoleni z dotychczasowego przebiegu sezonu?
– Na pewno mogło być trochę lepiej chociażby gdyby nie te 2 ostatnie przegrane mecze ( ze Śląskiem i Widzewem), ale myślę, że to minimum wykonaliśmy. Duży pozytyw tej rundy to niewątpliwie nasza wygrana w Krakowie z Wisłą. Ponadto jest jeszcze do rozegrania 13 spotkań na wiosnę i wciąż pozostaje szansa na poprawę tej pozycji.
– Jako defensywny pomocnik nie masz zbyt wielu okazji strzeleckich. Rozegrałeś już 75 meczy w ekstraklasie i wciąż czekasz na pierwszego gola w najwyższej klasie rozgrywkowej. Czy w związku z tym spędza Ci to sen z powiek?
– Szczerze powiedziawszy to wychodząc na murawę w ogóle o tym nie myślę. Przede wszystkim chcę zagrać dobre zawody i zrobić wszystko, aby moja drużyna zainkasowała 3 punkty. Jeśli będę dobrze się spisywał to uważam, iż ta pierwsza bramka prędzej czy później i tak sama przyjdzie.
– Co byś powiedział na to, gdyby na przykład za 2-3 lata był możliwy Twój powrót do Rakowa i wspólnie m.in. z Piotrkiem Malinowskim i Arturem Lenartowskim oraz innymi wychowankami RKS-u mielibyście powalczyć o jakieś wyższe cele.
– Zapewne byłaby to ciekawa propozycja, ale obecnie nie zastanawiam się nad tym co może być za kilka lat tylko skupiam się na teraźniejszości i póki co jak najlepiej chciałbym wypełnić obowiązujący mnie kontrakt z Górnikiem. A co będzie później czas pokaże.
– Dziękuję za rozmowę.
– Dzięki.