Mateusz Strzelczyk potrzebował niespełna minuty, by pokonać Bartłomieja Koniecznego. Ze zmiennym szczęściem zawodnicy Adrenaliny walczyli na gali w Ostródzie.
Na gali MMA Challengers 7 w Katowicach po rocznej przerwie powrócił Mateusz Strzelczyk. Zawodnik Adrenaliny Fight Częstochowa popisał się wygrywając w efektowny sposób Bartłomieja Koniecznego. Strzelczyk już w pierwszej minucie walki trafił rywala lewym hakiem. Początkowo podopieczny Krzysztofa Kułaka zasypał Koniecznego gradem ciosów, a potem wyciągnął dźwignię na łokieć.
Przed galą MMAC 7 w Spodku toczyły się walki amatorskie, w których bardzo dobrze spisali się młodzi zawodnicy AFC. – Najliczniejszą ekipę ok. 20 osób wystawiła częstochowska Adrenalina. Podopieczni Krzysztofa Kułaka zanotowali kolejne udane występy amatorskie – przemyślaną stójkę prezentował Daniel Bubel, z kolei bardzo ładnie w parterze radził sobie Bartek Stawiarski. W wadze średniej Mateusz Kopryna całkowicie zdemolował rywala, a przekrojowy styl był wizytówką Adriana Ozimka – czytamy na stronie MMARocks.pl
Trójka „Krzyżowców” walczyła w sobotę na gali w Ostródzie. Damian Pronobis odniósł pierwsze zawodowe zwycięstwo pokonując jednogłośną decyzją Michała Winklera. Tomasz Paszewski przegrał przez szybki nokaut z Przemysławem Kośnikiem, a w swoim zawodowym debiucie przegrał przez decyzję z Michałem Zajączkowskim.