Po pierwszym sparingu z Łodzią

Po intensywnym tygodniu treningów żużlowcy Włókniarza Częstochowa w sobotę rozegrali pierwszy mecz kontrolny przed sezonem. Pod Jasną Górę przyjechali zawodnicy Orła Łódź. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Lwów” 58:32, a obejrzało je około 3 tys. fanów.

Choć częstochowianie przeważali w całym spotkaniu i nie było właściwie słabych punktów, to jednak postawa niektórych jeźdźców „Biało-zielonych” może martwić. Szczególnie „Grisza” Łaguta nie popisywał się brawurową jazdą, jak rok temu. Wywalczył 8 punktów z dwoma bonusami w czterech swoich biegach. Rosjanin notował niezłe starty, jednak na dystansie już nie radził sobie tak dobrze. Również Rafał Szombierski nie spisywał się tak jak tego oczekiwaliśmy. Pomimo niezłego dorobku punktowego (6+2 w trzech startach), „Szumina” nie porywał kibiców swoją jazdą. Cieszyć za to może wyśmienita forma niepokonanych tego dnia Daniela Nermarka i Grzegorza Zengoty czy nie mniej skutecznego Mirosława Jabłońskiego. Nieźle prezentują się także juniorzy Artur Czaja, Marcin Bubel oraz Hubert Łęgowik.

Nie jednak wynik był najważniejszy, a fakt, żeby żużlowcy sprawdzili motocykle – Pamiętajmy, że był to trening punktowany, który służył temu, aby sprawdzić jakieś nowinki sprzętowe. Dlatego też wynikiem nie ma co się pochwalać i sugerować. Zawodnicy bardzo ciężko pracują na treningach, muszą posprawdzać niektóre ustawienia w motocyklach. Takie zawody i kontakt z przeciwnikiem służą temu, żeby pewne zmiany porobić, zobaczyć jak motocykl się zachowuje, czy on rywalowi odjedzie, czy też będzie musiał go gonić – mówił po meczu menadżer Włókniarza – Jarosław Dymek.

Jak wiadomo, podczas przerwy zimowej, oprócz zarządu i składu zmieniła się również częstochowska nawierzchnia. Podczas pierwszych jazd treningowych tor nie sprzyjał żużlowcom w jeździe. Niestety nie inaczej było w sobotę. Największy problem zawodnicy mieli z pokonaniem pierwszego łuku, gdzie za każdym razem zwalniali. Jednak to tylko kwestia czasu, zanim tor będzie odpowiednio dobrze wyglądał – Nad torem trzeba jeszcze popracować. Trochę czasu zajmie nam zwalczanie tej przeszkody na pierwszym łuku. Jednak z treningu na trening i zawodów na zawody tor jest w coraz lepszym stanie. Tak więc spokojnie, będzie naprawiony należycie. – kontynuuje Dymek.

Wśród łodzian krwi naszym zawodnikom najbardziej napsuł Michał Szczepaniak. Popularny „Szczepan” tylko raz musiał uznać wyższość częstochowianina. Miało to miejsce w biegu drugim, w którym dojechał za plecami Grzegorza Zengoty. W pokonanym polu pozostawił natomiast Grigorija Łagutę.

Orzeł Łódź:
1. Michał Szczepaniak 8 (2,3,-,3)
2. Mariusz Fierlej 4 (u,-,2,2)
3. Rafał Trojanowski 3+2 (1,1*,-,1*)
4. Mateusz Szczepaniak 5 (0,2,0,3)
5. Linus Sundstroem 5+1 (2,1,-,2*,0)
6. Damian Adamczak 3 (3,0,0,0)
7. Marcin Wawrzyniak 2 (0,0,1,1)
8. Siemen Własow 0 (0,u)
R1. Peter Kildemand 2 (0,1,1)

Włókniarz Częstochowa:
9. Grigorij Łaguta 8+2 (1,2*,3,-,2*)
10. Grzegorz Zengota 11+1 (3,3,2*,3)
11. Mirosław Jabłoński 9+1 (3,1*,3,2)
12. Rafał Szombierski 6+2 (2*,2,2*,-)
13. Daniel Nermark 12 (3,3,3,-,3)
14. Artur Czaja 6+1 (2,0,1*,3)
15. Marcin Bubel 3+1 (1*,1,1)
16. Rafał Malczewski 0 (0,0)
17. Hubert Łęgowik 3+1 (1,2*)

Bieg po biegu:
1. Adamczak, Czaja, Bubel, Wawrzyniak 3:3
2. Zengota, Mi. Szczepaniak, Łaguta, Fierlej (u/4) 4:2 (7:5)
3. Jabłoński, Szombierski, Trojanowski, Ma. Szczepaniak 5:1 (12:6)
4. Nermark, Sundstroem, Bubel, Wawrzyniak 4:2 (16:8)
5. Mi.Szczepaniak, Szombierski, Jabłoński, Kildemand 3:3 (19:11)
6. Nermark, Ma. Szczepaniak, Trojanowski, Czaja 3:3 (22:14)
7. Zengota, Łaguta, Sundstroem, Adamczak 5:1 (27:15)
8. Nermark, Fierlej, Bubel, Własow 4:2 (31:17)
9. Łaguta, Zengota, Kildemand, Ma. Szczepaniak 5:1 (36:18)
10. Jabłoński, Szombierski, Wawrzyniak, Własow (u3) 5:1 (41:19)
11. Zengota, Fierlej, Trojanowski, Malczewski 3:3 (44:22)
12. Mi. Szczepaniak, Jabłoński, Czaja, Adamczak 3:3 (47:25)
13. Ma. Szczepaniak, Sundstroem, Łęgowik, Malczewski 1:5 (48:30)
14. Czaja, Łęgowik, Wawrzyniak, Adamczak 5:1 (53:31)
15. Nermark, Łaguta, Kildemand, Sundstroem 5:1 (58:32)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *