W sobotę Wielkanocną (7 kwietnia) o godzinie 18.00 w meczu 24. kolejki drugiej ligi grupy zachodniej Bałtyk Gdynia zmierzy się z Rakowem Częstochowa. Z powodu zamkniętego sektora gości meczu niestety nie będzie mogła obejrzeć zorganizowana grupa kibiców z naszego miasta.
Podopieczni Jerzego Brzęczka do meczu przygotowują się na sztucznym boisku przy ulicy Limanowskiego, a to dlatego że sobotni mecz odbędzie się na Narodowym Stadionie Rugby który posiada syntetyczną nawierzchnię.Drużyna na sobotni pojedynek uda się w piątek w godzinach południowych, wśród udających się zawodników znajdzie się kapitan Paweł Kowalczyk który zmagał się z urazem żeber.
Miejmy nadzieję, że nasi zawodnicy już zapomnieli o meczu wysoko przegranym z Nielbą Wągrowiec i pokażą że nie są chłopcami do bicia w drugoligowych rozgrywkach, o czym przekonał się już niejeden rywal.
W drużynie naszego rywala nie wystąpi Marcin Martyniuk, którego czeka pauza za czerwoną kartkę. Za siódmy żółty kartonik jeden mecz odpoczynku czeka Wojciecha Musułę. Poza kadrą również znajdzie się prawdopodobnie Arkadiusz Byczkowski, który wciąż zmaga się z kontuzją mięśnia przywodziciela. Zespół Bałtyku Gdynia zajmuje siedemnastą lokatę w tabeli z dorobkiem 20 punktów.
Arbitrem potyczki o bardzo ważne punkty ligowe będzie Mariusz Wiśniewski z Olsztyna. Pierwszy gwizdek o godzinie 18:00.
