W najbliższą sobotę (2 czerwca) o godzinie 17:00 piłkarze JDB Skry Częstochowa udadzą się do Rogowa na mecz z tamtejszą Przyszłością, która zajmuje obecnie 9 miejsce w tabeli z dorobkiem 38 punktów. Podopieczni Jana Wosia wciąż walczą o zajęcie pozycji wicelidera na finiszu rozgrywek, dlatego też w sobotnim meczu będą starali się zdobyć jakieś punkty.
Przyszłość podobnie jak i Skra to beniaminek, który w tegorocznym sezonie spisuje się bardzo dobrze. Zespół z Rogowa szczególnie dobrze spisują się na własnym bosiku, gdzie zanotował tylko jedną porażkę.
Częstochowaianie do tego meczu przystapią prawdopodobnie bez Konrada Geregi oraz Karola Tomczyka. Ten pierwszy boryka się z naderwanym mięśniem brzuchatym łydki (kontuzja odniesiona tuż przed ostatnim meczem z Victorią Chróścice), natomiast Karol w końcówce tamtej rywalizacji naciągnął mięsień dwugłowy lewej nogi. Zatem występ tych dwóch defensorów stoi pod dużym znakiem zapytania.
Spotkanie to będzie z pewnością bardzo emocjonujące widowisko, gdyż mimo iz gospodarze nie grają już niby o jakąś większą stawkę, to na pewno w meczu z wiceliderem będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony. Skra z kolei wciąż walczy o tytuł rycerzy wiosny i po przełamaniu niemocy w Wodzisławiu na pewno z Rogowa będzie chciała wywieźć jakieś punkty.