Wynik można odbierać dwojako – komentarze po meczu z Falubazem

Dopiero biegi nominowane rozstrzygnęły końcowy rezultat niedzielnego pojedynku. Dospel CKM Włókniarz Częstochowa zremisował przy Olsztyńskiej z obrońcą tytułu Stelmetem Falubazem Zielona Góra 45:45. Poniżej prezentujemy wypowiedzi z pomeczowej konferencji prasowej.

Grzegorz Zengota (Dospel CKM Włókniarz Częstochowa): Czternasty wyścig był dla nas bardzo ważny. Musieliśmy wygrać 5:1, żeby myśleć jeszcze o zwycięstwie, stąd taka a nie inna jazda z mojej strony. Musieliśmy gonić. Dobrze wyszliśmy z Kennethem (Bjerre – dop. autor) ze startu, jednak Patryk (Dudek – dop. autor) wjechał przede mną, ja potem go goniłem. Następnie pojechałem po płocie, potem ściąłem do krawężnika, a Patryk już nie zdążył mnie dogonić. Tor zmieniał się diametralnie i musiałem być być naprawdę czujny, żeby trafić z ustawieniem i równo punktować. Skończyło się jak skończyło, co jest najważniejsze. Cieszę się, że po kilku słabszych startach w końcu zanotowałem dobry występ. Mam nadzieję, że kolejne mecze będą lepsze w naszym wykonaniu.

Jarosław Dymek (menadżer Dospelu CKM-u Włókniarza Częstochowa): Mecz był ciężki, a wynik można odbierać dwojako. Jeden punkt na pewno cieszy, ale równie dobrze można byłoby mieć dwa czy nawet zero. To jest sprawiedliwy rezultat. Można powiedzieć, że wróciliśmy z dalekiej podróży, bo po dziewiątym biegu traciliśmy osiem punktów do Falubazu. Zawody były interesujące. Tor nadawał się do ścigania, dzięki czemu można było zobaczyć kilka ciekawych wyścigów. Cieszymy się z tego jednego punktu, bo jakby nie patrzeć walczyliśmy z mistrzem Polski.

Rafał Dobrucki (trener Stelmetu Falubazu Zielona Góra): Na pewno lepszy jeden punkt niż nic, aczkolwiek, prowadząc przez całe zawody, zaprzepaściliśmy całą pracę w biegu czternastym, co się na nas zemściło. Myślę jednak, że ten remis jest sprawiedliwy dla wszystkich. Punkt więcej każdego z zawodników zaczynając od Davidssona, przez Holtę, Łoktaeva, kończąc na Protasiewiczu załatwiłby sprawę. Piotrek po dotknięciu taśmy w swoim pierwszym biegu stracił możliwość zapoznania się z torem, co też na pewno skutkowało w kolejnych biegach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *