Echa Superpucharu Polski

PGE Skra Bełchatów pokonała Asseco Resovię Rzeszów bez straty seta i zdobyła tym samym Superpuchar. Zapraszamy do zapoznania się z zapisem konferencji prasowej.

Fotorelacja autorstwa Justyny Jaworskiej


Na konferencji prasowej powiedzieli:

Olieg Akhrem, kapitan Asseco Resovii Rzeszów:

Na początku serdecznie gratuluję zwycięstwa Skrze Bełchatów. Zagrali bardzo dobry mecz. My z kolei zaprezentowaliśmy średni poziom swoich umiejętności. Mamy spory potencjał do gry i stać nas na lepszą grę, ale dzisiaj tego nie pokazaliśmy. Zepsuliśmy bardzo dużo zagrywek i kończyliśmy mało ataków z pierwszej piłki. W związku z tym na boisku było nerwowo. Jest nam przykro, że przegraliśmy, bo chcieliśmy bardzo wygrać. Skra Bełchatów pokazała, że na ten moment jest silniejszym zespołem. My natomiast musimy wyeliminować błędy i przygotować się jak najlepiej do kolejnego meczu.

Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry Bełchatów:

Powiem szczerze, że w dniu wczorajszym taki wynik wzięlibyśmy w ciemno. Bardzo obawialiśmy się tego spotkania. Wiemy na co stać zespół z Rzeszowa. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale za tydzień czeka nas już kolejny mecz. Teraz musimy się spokojnie do niego przygotowywać.

Andrzej Kowal, trener Asseco Resovii Rzeszów:

W sobotę w każdym elemencie byliśmy słabszym zespołem. Szczególnie widoczne było to na skrzydłach. Przy naszym niedokładnym przyjęciu widać było ogromną przewagę Skry. Przed nami dużo pracy. W pierwszej kolejności musimy zadbać o zdrowie naszych zawodników. Mamy nowy zespół i pomimo że trenujemy ponad dwa miesiące to jednak na ten moment liczyliśmy na lepszą dyspozycję. Musimy w kolejnych meczach grać agresywniej, ponieważ dzisiaj tej agresji zabrakło.

Jacek Nawrocki, trener PGE Skry Bełchatów:

Superpuchar to nowe trofeum, które chcieliśmy bardzo zdobyć. Udało się to i jesteśmy szczęśliwi. Był to dla nas ważny mecz wprowadzający do nowego sezonu. Analizuję grę swojego zespołu i widzę sporo rzeczy do naprawienia. Jednak dzisiaj cieszymy się ze zwycięstwa.

źródło: pzps.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *