Siatkarze Wkręt-metu rozbici przez Jastrzębski Węgiel

Siatkarze z Częstochowy przegrali z zespołem Jastrzębskiego Węgla 0:3. Kolejny swój mecz częstochowianie rozegrają w sobotę z Delectą Bydgoszcz, początek meczu o godzinie 17.00.

Jastrzębianie rozpoczęli spotkanie z wysokiego C. Ich dobra gra na siatce, oraz błędy własne Akademików, sprawiły, że podopieczni Lorenzo Bernardiniego, bardzo szybko objęli prowadzenie (6:1). Na pierwszą przerwę techniczną, obie ekipy zeszły po błędzie Miłosza Hebdy, który posłał zagrywkę w aut (3:8). Nawet zmiana na pozycji rozgrywającego, nie była w stanie poprawić jakości gry gospodarzy (5:14). Kolejne błędy własne i mnóstwo nie skończonych ataków, były jak woda na młyn dla rozpędzonych gości (11:18, 13:22). Pierwszą piłkę setową Jastrzębianie mieli w górze po ataku Czarnowskiego ze środka (15:24). Seta zakończył autowy atak Hebdy.

Początek drugiego seta niespodziewanie należał do Akademików, którzy po błędzie przejezdnych, byli na dwupunktowym prowadzeni (3:1). Ich prowadzenie nie trwało jednak długo, kolejny błąd w przyjęciu Kaczyńskiego, sprawił, że na tablicy pojawił się remis (3:3). Na chwilę przed przerwą techniczną o czas poprosił Marek Kardos (4:7), jednak i ona nie zdołała wybić z uderzenia gości, którzy z każdą akcją rozkręcali się coraz bardziej (14:20). Dobra gra na ataku, oraz mocna zagrywka sprawiły, że Jastrzębianie bardzo szybko doprowadzili do końca drugiego seta, którego zakończył pewny atak Martino.

As serwisowy Holmesa, autowy atak Kaczyńskiego, punktowy blok, który zatrzymał Boćka, i nie wiedzieć kiedy Jastrzębianie byli już na pięciopunktowym prowadzeni (0:5). Po pierwszej przerwie technicznej, na której Jastrzębianie prowadzili pięcioma „oczkami” (3:8), za sprawą chwilowego rozluźnienia w szeregach gości, podopieczni Marka Kardosa, po asie serwisowym Adriana Szlubowskiego, zmniejszyli dzielący ich dystans do jednego oczka (9:10). Lorenzo Bernardi nie czekał na dalszy rozwój wypadków, prosząc o czas, przerwał dobrą passę gospodarzy, którzy znów popadli w niemałe kłopoty (9:12). W ekipie spod Jasnej Góry, na nowo zagościła niepewność i brak koncentracji (12:17). Jastrzębianie, bezlitośnie wykorzystując wszystkie mankamenty swoich rywali, bardzo szybko doprowadzili do końca spotkania (15:22). Po autowym ataku Boćka, przejezdni mieli w górze pierwszą piłkę meczową, którą skończył Michał Łasko, zahaczając autowy atak o blok.

Wkręt-met AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel 0:3 (16:25, 16:25, 17:25)

Wkręt-met AZS Częstochowa: Janusz, Kaczyński, Hunek, Bociek, Hebda, Lisinac, Bik (libero) oraz Stelmach, Szlubowski, Marcyniak, Piechocki.

Jastrzębski Węgiel: Tischer, Kubiak, Holmes, Łasko, Martino, Czarnowski, Popiwczak (libero) oraz Malinowski, Violas, Bontje.

MVP spotkania: Simon Tischer

źródło: nicesport.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *