Siatkarze Wkręt – met AZS Częstochowa przegrali w meczu Plus Ligi z PGE Skrą Bełchatów 1:3. Dla PGE Skry był to trzeci mecz w ciągu zaledwie czterech dni. Ten maraton podopieczni Jacka Nawrockiego zaczęli środowym meczem przeciwko Dynamu Moskwa, potem pokonali 3:1 AZS Olsztyn w spotkaniu zaległym, by dziś pokonać Akademików w czterech setach 3:1. Ciekawostką pierwszego seta jak i całego meczu był fakt, że po jednym z ataków i challenge’u, który wykazał błąd sędziego liniowego, arbiter główny wysłał winowajcę do stolika, a sędziego sekretarza przesunął na linię.
Rano, jak informuje strona oficjalna Bełchatowian, okazało się, że w meczu nie da rady zagrać Wytze Kooistra, którego musiał zastąpić… leżący wtedy w swym łóżku w Bełchatowie Daniel Pliński. „Plina”był nadal osłabiony chorobą, ale czuł się lepiej niż mający wymioty i wysoką temperaturę Holender, wsiadł więc szybko w samochód i dołączył do zespołu. W przeciwnym kierunku podążył Kooistra, który został odwieziony prosto do szpitala w Bełchatowie na jak najszybsze badania.
Daniel Pliński musiał oczywiście wyjść w pierwszym składzie, a innych niespodzianek też nie brakowało, bo mecz zaczęli w wyjściowej szóstce zaczęli Dejan Vincić i Konstantin Cupković.
Wiedzieliśmy że będzie ciężki mecz, dlatego bardzo nas cieszą zdobyte punkty – mówi Mariusz Wlazły.
– cieszy mnie że utrzymywaliśmy pewien poziom i walczyliśmy chwilami jak równy z równym – mówił trener Akademików Marek Kardos.
Wkręt-met AZS Częstochowa – PGE Skra Bełchatów 1:3 (23:25, 25:17, 19:25, 21:25)
Wkręt-met AZS Częstochowa: Janusz, Kaczyński, Lisinac, Bociek, Hebda, Hunek, Piechocki (libero) oraz Marcyniak, Bik, Szlubowski, Stelmach.
PGE Skra Bełchatów: Vincic, Wlazły, Pliński, Cupković, Winiarski, Kłos, Zatorski (libero) oraz Woicki, Atanasijević, Bąkiewicz, Cala.
MVP spotkania: Paweł Woicki