Dobra passa Świętych – kolejne zwycięstwo [ZDJĘCIA]

W niedzielę 26 maja w Rybniku miejscowi Thunders podjęli Saints Częstochowa. Dla Grzmotów była to okazja do zrewanżowania się i szansa na lepszą pozycję w tabeli generalnej II ligi PLFA. Te zamiary pokrzyżowała im drużyna Świętych. Mecz zakończył się wynikiem 12:36 dla gości. Po niedzielnym spotkaniu częstochowianie uplasowali się na pierwszym miejscu w tabeli.

Fotorelacja ze spotkania


Spotkanie zaczęło się bardzo emocjonującą. Już po paru minutach na koncie Saints Częstochowa zapisano siedem punktów. Była to zasługa Jacka Wróblewskiego, który po udanej akcji biegowej zdobył przyłożenie, oraz Damiana Belicy podwyższającego touchdown. Drużyna z Rybnika nie pozostała dłużna i po bardzo dobrej, 20-yardowej akcji biegowej zdobyli przyłożenie. W pierwszej próbie Saintsów udanym biegiem popisał się Bartek Marciniak doprowadzając piłkę pod pole punktowe rywali. Sytuację wykorzystał Jacek Wróblewski, a później Damian Belica. Próba podwyższenia nie udała się. W drugiej części pierwszej kwarty częstochowianie mogli dopisać na swoje konto sześć punktów, ale sędziowie dopatrzyli się przewinienia i kwarta zakończyła się wynikiem 6:14.

Drugą kwartę Święci rozpoczęli 8 yardów przed polem punktowym. Po raz kolejny mieliśmy przyłożenie, tym razem za sprawą Mateusza Słowińskiego. Podwyższenie było nieudane. Przez dłuższą chwilę nie miała miejsca żadna efektywna akcja do momentu przejęcia piłki przez Łukasza Dobosza i jego 30–yardowego biegu. Zwyczajowo fioletowo-żółty Jacek Wróblewski doniósł piłkę do pola punktowego rywali. Po trzydziestu minutach futboliści zeszli z boiska przy stanie gry 6 : 26.

Kolejna część spotkania rozpoczęła się grą ofensywną Saints. Dużo uwagi przykuwała defensywa Thunders. Skutecznie utrudniali przemieszczanie się rywali do pola punktowego. Mimo to po kilku powaleniach udało się przebiec z piłką Mateuszowi Słowińskiemu 10 yardów. Święci, jak
w transie, pokonywali kolejne yardy. Dzięki tym działaniom w drugiej próbie po efektownym biegu naszego rozgrywającego – Kuby Brzeskiego zdobyliśmy przyłożenie. Damian Belica kolejny raz bezbłędnie podwyższył.

W czwartej odsłonie do wyniku doliczono trzy punkty. Przyczynił się do tego Damian Belica wkopując piłkę do bramki. W końcówce meczu dało się zauważyć zmęczenie zawodników. Błędy po obu stronach nie doprowadziły do zmiany rezultatu. Mecz zakończył się wynikiem 12:36 dla Świętych.

Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Przeciwnik narzucił ciekawą grę w defensywie, widać duże postępy w porównaniu z zeszłym rokiem. Spodziewałem się więcej gry strefą. Mimo to Rybnik zagrał dobry mecz. – powiedział po spotkaniu Jacek Wróblewski.

W porównaniu do naszego ostatniego meczu w Suchej Beskidzkiej , gra formacji ataku była dużo płynniejsza. Nie był to futbol zbalansowany, dalej dominowały akcje biegowe, ale jest coraz lepiej. Z meczu na mecz gramy coraz pewniej i lepiej, liczę że utrzymamy tą tendencję – opisuje Piotr Mróz, prezes Świętych.

Kolejny mecz Saints Częstochowa rozegra 23 czerwca z drużyną Pretorians Skoczów przed własną publicznością.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *