W dniu dzisiejszym (piątek) kolejni zawodnicy wzmocnili kadrę Skry Częstochowa. Po wygaśnięciu umów z częstochowskim Rakowem stali się wolnymi zawodnikami – Paweł Kowalczyk i Piotr Mastalerz bo o nich mowa przez najbliższy rok reprezentować będą barwy Skry. Również na przedłużenie umowy zdecydował się Marcin Drzymont i tym samym blok defensywny Skry został niemal skompletowany.
Marcin Drzymont był mocno zawiedziony przegraną rywalizacją w minionym sezonie. Zastanawiał się czy nie zawiesić już butów na kołku, ale po rozmowach z Prezesem i przedstawieniu wizji na najbliższy sezon zdecydował się jeszcze raz powalczyć w barwach Skry. Ta wiadomość ucieszyła na pewno sztab szkoleniowy, bo „Drzymi” był kluczowym zawodnikiem defensywy a jego występy i gra podnosiły jakość naszego zespołu. Dlatego ważnym było, aby Marcin pomógł w kolejnym sezonie ponownie powalczyć o najwyższe cele i nadal był ważnym ogniwem kadry trenera Wosia.
Po decyzji Marcina na przedłużenie o rok wygasającej umowy przyszła pora na kolejne podpisy na umowach. Następnym zawodnikiem bloku defensywnego jest Paweł Kowalczyk – wieloletni kapitan Rakowa. Paweł niemal od razu zdecydował się na parafowanie umowy z Klubem. Wychowanek Lotnika Kościelec w Rakowie spędził ostatnie 8,5 roku awansując szczebel po szczeblu na wysokość II ligi w której w ostatnich 5 latach spędził na boisku 12800 minut rozgrywając 147 spotkań! Popularny „Tekli” jest doświadczonym zawodnikiem i zapewne jego gra i postawa na boisku będzie silnym argumentem Skry. Najprawdopodobniej zastąpi na lewej stronie Karola Tomczyka, który jest bliski przeniesienia się do ekstraklasowego Widzewa Łódź.
Piotr Mastalerz po wygaśnięciu umowy z Rakowem przebywał na testach w Tychach. Jednak nie zdołał wywalczyć uznania w oczach trenera i powrócił do Częstochowy, gdzie otrzymał propozycję od prezesa Szymczyka. Rozmowy nie były zbyt długie i skomplikowane. Skra chciała mieć w szeregach zawodnika takiego formatu. Solidny, szybki, dysponujący świetnym uderzeniem „Talerz” jest wychowankiem Rakowa i aż dziwnym jest, że swojej przygody nie kontynuuje w tym Klubie. Od początku kariery związany z Rakowem w którym grał nieprzerwanie. Wywalczył z nim dwukrotny awans z IV do III, a potem do II ligi. Podobnie jak Kowalczyk przez cały okres gry był zawodnikiem bez którego trudno wyobrazić sobie skład Rakowa w ostatnich latach. Na boiskach drugiej ligi spędził 10859 minut rozgrywając 131 spotkań.
źródło: www.ks-skra.pl