„Trenerski dwugłos”: RKS Raków Częstochowa – KS Rozwój Katowice

Oto co po zakończeniu niedzielnego spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn.


Dietmar Brehmer ( trener KS Rozwoju Katowice): Jerzy Brzęczek jest moim piłkarskim idolem. Pamiętam, jak dawniej w szatni tego samego zespołu byłem dumny z tego, że mogłem siedzieć właśnie obok niego.

Bardzo się cieszę, że na tak trudnym terenie udało nam się zdobyć trzy punkty. Ten mecz był nam bardzo potrzebny, moja drużyna była bardzo rozbita po występach w Pucharze Polski. Na meczu z Zieloną Górą odbudowaliśmy defensywę, natomiast z Rakowem udało nam się świetnie zagrać w ofensywie. Jest to taki optymistyczny prognostyk przed czekającym nas już w następną sobotę spotkaniu Pucharu Polski z Legią Warszawa. Marzymy o tym, aby strzelić choć jednego gola ale koncentrujemy się na kolejnym spotkaniu ligowym z Ostrovią.

Jerzy Brzęczek ( trener RKS Rakowa Częstochowa): Gratuluję trenerowi Rozwoju, bo w szczególności to Oni byli dużo lepszym zespołem w pierwszej połowie. Goście zasłużenie wygrali to spotkanie. My natomiast zagraliśmy zbyt apatycznie, bez walki i przegraliśmy większość pojedynków ” jeden na jeden”. Zagraliśmy dużo słabiej niż miało to miejsce w poprzednich meczach.

My musimy sobie zdać sprawę z tego, że zawsze w taki ważnych momentach gdy mamy niezłą serię i przychodzi dla nas bardzo ważne spotkanie to drużyna jeszcze nie potrafi udźwignąć tego psychicznie. Wkrada się wtedy bojaźń i strach w nasze poczynania.

Mam jednak nadzieję, że to jest właśnie taka lekcja pokory dla tych młodych zawodników. Każdy następny mecz jest najważniejszy. Szkoda, że przy tak dużej liczbie kibiców odnieśliśmy porażkę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *