Sobotnie spotkanie w hali widowiskowo-sportowej w dzielnicy Zawodzie, pomiędzy AZS Częstochowa i Lotos Treflem Gdańsk będzie miało do obu drużyn ogromne znaczenia. Zwycięzca tego spotkania znacznie przybliży się do fazy play-off.
W pierwszym spotkaniu tych drużyn w listopadowym starciu Ergo Arenie, lepsi okazali się częstochowianie pewnie wygrywając w Gdańsku 3:0. Jeśli w sobotę podopiecznym Marka Kardosa uda się powtórzyć się ten wynik to częstochowski zespół znacznie zbliży się do 8 pozycji która jest ostatnią przepustką w walce o medale.
LOTOS Trefl obecnie z pięcioma punktami przewagi nad akademikami spod Jasnej Góry zajmuje ósme, czyli ostatnie premiowane awansem do fazy play-off miejsce i bardzo liczy na rewanż za porażkę z pierwszej rundy. Zespół Radosława Panasa w bieżącym roku nie zaznał jeszcze goryczy porażki . Gdańszczanie ostatnio pewnie wygrali z Effectorem Kielce, a następnie BBTS-em Bielsko-Biała, nie tracąc w tych pojedynkach żadnego seta. To pokazuje że akademikom w sobotę łatwo o zwycięstwo nie będzie.
Częstochowianie dotychczas zdecydowanie lepiej na razie radzą sobie na wyjazdach, co pokazały ostatnio spotkania z Effectorem Kielce i MKS-em Banimex Będzin. Ponadto częstochowską ekipę wciąż nękają problemy kadrowe. W sobotę po raz kolejny nie zagra rozgrywający Michał Kozłowski który wciąż leczy kontuzję stawu skokowego, ale po występie 19-letniego Konrada Buczka który po meczu pucharowym w Będzinie został wybrany MVP spotkania, można mieć nadzieję że godnie zastąpi on swojego starszego kolegę.
Reasumując sobotni mecz częstochowianie we własnej hali będą musieli koniecznie wygrać, by wciąż liczyć się w walce o awans do najlepszej „ósemki” ligi.
Początek spotkania o godzinie 17:00.