Porażka Akademików z Transferem Bydgoszcz [ZDJĘCIA]

W ostatnim spotkaniu w tym sezonie przed własną publicznością, rozegranym 20 marca w Hali Sportowej Częstochowa podopieczni Marka Kardosaprzegrali w pierwszym meczu o dziewiąta lokatę 1:3 z Transferem Bydgoszcz.

Fotorelacja Waldemara Deski

Biało – zieloni bardzo dobrze rozpoczęli spotkanie grając jak „w transie”. Naszym siatkarzom wychodziło dosłownie wszystko, każdy element siatkarskiego rzemiosła funkcjonował odpowiednio. Dzięki skutecznym kontrom Miłosza Hebdy i świetnym zagrywkom Michała Kaczyńskiego gospodarze prowadzili (7:1) i spokojnie kontrolowali dalszy przebieg pierwszej partii wygrywając 25:13.

Druga odsłona rozpoczęła się od prowadzenia gości (1:3). Po udanym bloku Wojciecha Kaźmierczaka był już jednak remis (4:4). Przez większość seta oba zespoły pozostawały w kontakcie i grały w okolicach remisu. Dopiero w końcówce odskoczyli bydgoszczanie. Przy stanie 20:22 w aut zaatakował słabiej spisujący się w tym fragmencie meczu Michał Kaczyński i goście nie dali już sobie wyrwać zwycięstwa. Wydawało się, że w trzecim secie wszystko wróciło do normy. Po skutecznym ataku z kontry Kaczyńskiego AZS prowadził 3:0. W pewnym momencie przewaga gospodarzy wynosiła nawet siedem punktów (12:5) i kibice zgromadzeni liczyli że Akademicy doprowadzą do piątego seta. Sprawnie działająca machina zaczęła się jednak psuć. Przy stanie 15:13 siedem punktów z rzędu zdobyli bydgoszczanie, wybijając z gry częstochowian.

W czwartym secie jak się okazało później ostatnim częstochowianie prowadzili 16:11 i zapachniało tie-breakiem. Jednak goście nie poddali się i sukcesywnie odrabiali stratę. W końcówce AZS miał jeszcze trzy punkty przewagi (21:18). Autowy atak Kaźmierczaka i skuteczna kontra Jurkiewicza pozwoliły doścignąć akademików (21:21). W decydujących momentach większą precyzją wykazali się siatkarze Vitala Heynena i to oni wygrali pierwszy pojedynek o 9. miejsce.

Rywalizacja o 9. miejsce toczy się do dwóch zwycięstw. Następne spotkanie odbędzie się w Bydgoszczy. Jeśli częstochowianie wygrają, decydujący mecz rozegrają również na wyjeździe.

Kolejny raz popełniamy te same błędy, w jednym ustawieniu tracimy bardzo dużą ilość punktów. Z wygranego seta robi nam się przegrana partia. Zastanawiam się już po raz kolejny co może być przyczyną. Wydaje mi się że to paraliż nas dopada i jednak chyba brak doświadczenia cały czas. Do 30 maja mam ważny kontrakt z klubem, jednak do tej pory nikt się ze mną nie kontaktował. Kibice byli przyzwyczajeni do zwycięstw i walki o medale, jednak od dwóch lat czują zawód i trudno im się dziwić. W tym sezonie myślę zadecydowały nietrafione transfery oraz co należy podkreślić kontuzje – powiedział trener Akademików Marek Kardos.

Drużyna została wzmocniona przed sezonem, wydawało się że mamy silny skład jednak nie udało nam się awansować do pierwszej ósemki i można powiedzieć ze ten sezon był stracony. Miło by było wygrać nawet ten mecz o dziewiątą lokatę, jednak popełniamy zbyt duża liczbę błędów żeby myśleć o wygranej w meczu – mówił kapitan biało – zielonych Dawid Murek.

Cieszę się, że przełamaliśmy częstochowską niemoc, dla kibica było to niezbyt interesujące widowisko – powiedział na konferencji prasowej kapitan gości z Bydgoszczy Wojciech Jurkiewicz.

AZS Częstochowa – Transfer Bydgoszcz 1:3 (25:13, 21:25, 18:25, 23:25)

AZS: Murek, Hebda, Kaczyński, Vesely, Kaźmierczak, Kozłowski, Piechocki (libero) oraz Bednorz, Buczek.

Transfer: Jurkiewicz, Waliński, Janeczek, Woicki, Clark, Muagututia, Bonisławski (libero) oraz Wiese, Nowakowski, Salas, Wika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *