Fight Night 8: Gołota nadal zachwyca! Emocjonujące pojedynki w ringu!

W sobotni wieczór w nowej hali sportowej w Częstochowie odbyła się gala Fight Night 8: The Legend. Impreza zorganizowana przez grupę NG Promotions reprezentowaną przez Marcina Najmana i Łukasza Głowackiego przy współpracy z firmą StanCar MegaSzlif po raz kolejny cieszyła się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Tym razem największym magnesem mającym przyciągnąć fanów sportów walki do hali była obecność legendy boksu zawodowego Andrzeja Gołoty, który w Polsce pojawił się w towarzystwie swojej małżonki Marioli.

Fotorelacja z ważenia przed galą foto W. Deska

Organizatorzy eventu postarali się, aby w ringu nie zabrakło miejscowych bohaterów. Gala rozpoczęła się od pojedynków w formule MMA, w których młodzi adepci jednej z najbardziej popularnych sztuk walki mierzyli się w jej amatorskiej odmianie. Zwycięstwa reprezentujących klub „Wydra Gym” Oktawiana Bielskiego oraz Łukasza Mielczarskiego już na początku imprezy rozemocjonowały zgromadzoną w hali publiczność. Prawdziwy upust emocji ze strony zgromadzonych w hali kibiców doświadczyliśmy podczas walki miejscowego radnego Łukasza Wabnica. Debiutujący w zawodowym kickboxingu Wabnic stoczył bardzo emocjonujący pojedynek z Martinem Orszulkiem. Po dobrym początku miejscowego fightera do głosu zaczął dochodzić ambitny rywal, który momentami zyskiwał przewagę. Tylko dzięki wielkiemu sercu do walki i nieustępliwości polski zawodnik potrafił zyskać na tyle przewagi, aby na kartach sędziów punktowych ostatecznie zwyciężyć. Wabnic swoją wygraną wprowadził publiczność w ekstazę dzięki czemu mogła ona w pełnym napięciu oczekiwać pierwszej walki w boksie zawodowym.

Jako pierwsi w popularnie zwanej szermierce na pięści zmierzyli się Roman Vanicky i Tomas Man. Dość emocjonujący pojedynek zakończył się wygraną Mana przez nokaut w 3 rundzie, który dzięki temu zwycięstwu mógł cieszyć się ze zdobycia tytułu WBF International. Doskonale w ringu zaprezentował się także debiutujący w zawodowym boksie Michał Boruc, który jednogłośnie na punkty pokonał Alexa Serbica.

Wielkich emocji dostarczyła kibicom także walka Roberta Parzęczewskiego z Zoltanem Kissem Jr. Doświadczony Węgier nie miał żadnych szans w starciu z bardzo agresywnie nastawionym do walki polskim wojownikiem i zakończył swój występ już w 2 rundzie tego pojedynku. Dzięki temu zwycięstwu polski pięściarz zdobył pierwszy w karierze tytuł Młodzieżowego Mistrza Rzeczypospolitej.

Podczas imprezy nie zabrakło także miłych akcentów mających na celu uhonorowanie w pełni gościa specjalnego jakim był Andrzej Gołota. Polski ciężki otrzymał zarówno pamiątkę od prezesa boksu zawodowego w Polsce Krzysztofa Kraśnickiego, władz miasta, a także sponsorów.

Żadnym zaskoczeniem dla fanów boksu nie było zwycięstwo doświadczonego Łukasza Wawrzyczka, który po dość jednostronnej walce pokonał na punkty Andreia Hramyka.

Jedną z bardziej emocjonujących walk w karierze stoczył Marcin Siwy. Polski ciężki skrzyżował rękawice z pochodzącym z Chorwacji, Hrvoje Kisicekiem wygrywając ostatecznie na punkty stosunkiem 60-53, 60-55, 59-55. Walka ta dostarczyła kibicom wielkich emocji, ponieważ obaj pięściarze pokazali w niej dość dużą twardość i niesamowitą wolę walki.

Podczas eventu na hali pojawił się także Tomasz Adamek, który właśnie ze śląska startował będzie w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Do udanych swojego występu na gali w Częstochowie zaliczyć nie może Kamil Bazelak. Tym razem znany z ringu federacji KSW zawodnik doznał pierwszej porażki w zawodowym boksie z rąk Adama Koprowskiego. Sędziowie punktując w tym pojedynku 3 x 39-37 zgodnie wskazali na zwycięstwo Koprowskiego.

Jednym z głównych wydarzeń tej imprezy była walka Rafała Jackiewicza z mniej doświadczonym w zawodowym boksie Filipem Rządkiem. Popularny „Wojownik” starał się spokojnie prowadzić walkę, natomiast rywal szukał sposobu narzucenia swojego stylu. W czwartej rundzie pięściarze zderzyli się głowami przez co Jackiewicz doznał rozcięcia lewego łuku brwiowego. Niestety rozcięcie okazało się na tyle głębokie, że lekarz nakazał przerwać walkę. Sędziowie punktowi postanowili zliczyć punkty, dlatego też po niecałych 4 rundach pojedynek zakończył się punktową wygraną Jackiewicza. Sędziowie punktowali w tej walce 2 x 40-36, 39-37 dla Jackiewicza. Co ciekawe przez moment wydawało się, że przez decyzję lekarza „Wojownik” zapisze na swoim koncie kolejną porażkę, jednak po krótkiej chwili okazało się, iż punkty zostaną po prostu zliczone.

Największych emocji dostarczyła kibicom walka w formule K-1. Pojedynek, którego stawką był tytuł mistrza świata federacji WKU był jedną wielką ringową wojną. Walczący na swoim terenie Norbert Anzorge mimo wielkiej ambicji nie był w stanie poradzić sobie z doskonale kopiącym Martinem Pacasem. Po 5 runach tego pojedynku zwycięstwo stosunkiem 50-47, 50-46 oraz 50-45 zapisać mógł Martin Pacas.

Podsumowujący imprezę organizatorzy nie kryli zadowolenia z zarówno z jej poziomu jak i obecności wielkiej legendy polskiego boksu Andrzeja Gołoty. Najlepszy w historii polski ciężki nadal cieszy się wielkim szacunkiem u kibiców, którzy podczas imprezy kilkakrotnie dość głośno skandowali imię popularnego „Andrew”. Imprezę na żywo oglądało około 5 tysięcy kibiców, którzy pojawili się w częstochowskiej hali.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *