Echa meczu: Raków Częstochowa – Odra Opole (wypowiedzi)

W spotkaniu 28 kolejki drugiej ligi grupy zachodniej zespół Rakowa Częstochowa zremisował z Odrą Opole 1:1. Tuż po przerwie po stracie piłki przez Brazylijczyka Diogo Mateusz Cieluch strzelił bramkę będąc sam na sam z Przemysławem Wróblem. Wyrównującego gola strzelił Adrian Świerk wykorzystując rzut karny po faulu na Lenkiewiczu.

Złe warunki atmosferyczne i świąteczna sobota to dwa główne powody, przez które na stadion przy ulicy Limanowskiego pofatygowała się tylko garstka publiczności by dopingować w bardzo ważnym meczu piłkarzy Rakowa. Swoje ogromne znaczenie na przebieg tego piłkarskiego święta miała również decyzja włodarzy miasta oraz Komendy Policji w Częstochowie, którzy to na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem arbitra zadecydowali o nie wpuszczaniu kibiców Odry Opole. Taką decyzją ludzie, którzy zadecydowali o tym fakcie nie tylko zrobili krzywdę kibicom obu drużyn, ale był to również poważny cios finansowy w klub z ulicy Limanowskiego, większa frekwencja na pewno wzmocniłaby budżet Rakowa.

Cała ta sytuacja i otoczka wokół tego meczu na pewno nie sprzyja również pozyskiwaniu nowych sponsorów klubu, którzy widząc szarą rzeczywistość Polskiej piłki na pewno się będą zastanawiać nad sensem wspierania takich inicjatyw. Artur Pląskowski, Krzysztof Napora, Radosław Strzelecki, którzy w ostatnich meczach prezentowali bardzo dobrą formę nie zagrali w meczu z Odrą Opole z powodu kontuzji. Urazu nabawił się również w meczu rezerw Brazylijczyk Vitinho, którego czeka przymusowa pauza. W spotkaniu za tydzień z powodu nadmiaru żółtych kartek w Poznaniu nie zagra Bartosz Soczyński.

Uważam wynik remisowy za sprawiedliwy, obie drużyny miały swoje okazje żeby wygrać mecz. Nie kleiła nam się gra, zabrakło szczęścia. Szanujemy każdy punkt bo w ostatecznym rozrachunku może się okazać, że jest punkcik na wagę utrzymania. Wierzę że w końcówce tego sezonu szczęście nam dopisze i będziemy wygrywać mecze – mówił pomocnik Rakowa Częstochowa Radosław Stefanowicz.

Remis nas nie zadowala bo walczymy o utrzymanie i punkty nam uciekają. Miałem w końcówce sytuację do zdobycia bramki tak zwaną piłkę meczową ale mi się zakręciło w głowie, brakowało mi sił w ostatnich fragmentach spotkania. Zawodników mamy doświadczonych, na pewno przydał by nam się jeszcze jeden zawodnik ograny ale mamy taką kadrę jaką mamy i musimy się skupić na uratowaniu drugiej ligi – mówił piłkarz czerwono – niebieskich Damian Lenkiewicz.

Powinniśmy ten mecz wygrać i przybliżyć się do drużyny Rakowa znajdującej się w strefie bezpiecznej. Żeby myśleć o utrzymaniu się musimy wygrać wszystkie mecze do końca rozgrywek. Druga liga nie jest może efektowna dla kibiców, nie brakuje walki ale zespoły się skupiają żeby nie stracić bramki a tym sposobem nie da się wygrywać spotkań i zdobywać bramek. Boli mnie to że za parę tygodni takie kluby z kibicami jak Odra, Raków, Polonia i inni mogą spaść do trzeciej ligi ale to jest rywalizacja i każdą ewentualność trzeba brać pod uwagę – mówił piłkarz Odry Opole Paweł Giel.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *