Drugoligowy sezon powoli zmierza się ku końcowi. Drużyna prowadzona przez Jerzego Brzęczka na cztery kolejki przed zakończeniem rozgrywek znalazła się w bardzo trudnym położeniu. Częstochowianie plasują się na dziesiątej pozycji, która na dzień dzisiejszy oznacza pożegnanie się ze szczeblem centralnym. Dla obydwu zespołów jutrzejsze spotkanie będzie „meczem o życie”.
Już jutro Raków rozegra niezwykle istotne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie się w drugiej lidze. Częstochowianie zmierzą się z Górnikiem Wałbrzych, który także chcąc pozostać w gronie drugoligowców nie może już „zbagatelizować sprawy” i pozwolić sobie na porażkę.
Raków po ostatnim ligowym spotkaniu w Częstochowie z Błękitnymi Stargard Szczeciński i remisie znalazł się „za burtą”. Tabela ligowa nie kłamie i chcąc przedłużyć swoje szanse na pozostanie w drugiej lidze na przyszły sezon to jutrzejsze spotkanie trzeba wygrać. Każda strata punktów sprawi, że widmo gry w trzeciej lidze będzie Rakowowi coraz bardziej zaglądać w oczy.
Do końca sezonu oprócz środowego spotkania pozostaną już tylko trzy serie gier. Częstochowianie w nich zmierzą się kolejno z : Zagłębiem Sosnowiec (dom), które walczy o awans do pierwszej ligi, ze zdegradowanym do trzeciej ligi– Jarotą Jarocin oraz na zakończenie sezonu w Częstochowie z Bytovią Bytów, które to spotkanie może być meczem „o wszystko” albo „o nic”.
Początek środowego spotkania o godzinie 17:00 na Stadionie 1000-lecia w Wałbrzychu przy Ratuszowej . Sędzią głównym będzie Sylwester Rasmus z Torunia.