Powrót do przeszłości: co się stało z częstochowska koszykówką?

Koszykówka w Częstochowie nigdy nie miała łatwo. Mając obok tak silne i popularne drużyny jak Włókniarz czy AZS, trudno było zgromadzić wokół siebie sponsorów i zbudować perspektywiczny skład na kilka sezonów. Basket pod Jasną Górą miał swoje wzloty i upadki, o których warto sobie czasem przypomnieć.

Całkiem niedawno (26.06) w hali Polonia odbył się mecz AZS Stary Skład – AZS Nowy Skład. Frekwencja na trybunach niestety nie powaliła, jednak mogło to wynika z dosyć wczesnej godziny rozpoczęcia spotkania. Wynik pozostaje sprawą drugorzędną, jednak dziennikarska sumienność każe go zaznaczyć: mecz zakończył się rezultatem 100:76 dla starszyzny. Sama inicjatywa Daniela Pełki, który podjął się organizacji tego spotkania, jest godna pochwały. Miło było ponownie zobaczyć dobrze znane i lubiane w Częstochowie twarze. Na fanpage’u KU AZS Politechniki możemy przeczytać, iż Polonia na zawsze pozostanie dla tych ludzi miejscem wyjątkowym, bowiem właśnie tam dorastali jako młodzi ludzie i przede wszystkim jako sportowcy. Na meczu zabrakło Michała Sarana i Tomasza Nogalskiego, jednak ze starej ekipy pojawili się między innymi Tomek Czajkowski, Wojtek Kotlewski i Przemysław Szymański.

To właśnie ci koszykarze, jeszcze całkiem niedawno (a może jednak trochę czasu już upłynęło?) stanowili o sile częstochowskiego basketu. Iskra/TYTAN Częstochowa – fanom koszykówki nie trzeba tej drużyny przypominać. Trener Arkadiusz Urbańczyk w I lidze miał pod swoimi skrzydłami takie nazwiska jak Szynkiel, Milewski, Surówka, Sośniak, Trepka czy wspomniani już wcześniej Saran i Nogalski. Na meczach pojawiało się sporo kibiców, którzy w Częstochowie czekali na basket w najlepszym wydaniu. Zapotrzebowanie na koszykówkę było ogromne – pod Jasną Górą powstała także drużyna kobieca. W Dromet AJD występowały między innymi Lucyna Kotonowicz, Edyta Mielczarek, Martyna Stasiuk, Agnieszka Motyl, Karolina Kozak i Katarzyna Hepner. Po spadku z 1 ligi centralnej na ławce trenerskiej zasiadł Michał Saran. Pod jego okiem drużyna rozegrała dobry sezon, jednak z powodu braku środków, do kolejnego już nie przystąpiła. W częstochowskiej koszykówce, zarówno męskiej, jak i żeńskiej, zawsze czegoś brakowało.

Koszykówka w Częstochowie ma swoje miejsce. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się zawsze turnieje streetball’u, które organizuje między innymi Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Imprezą cykliczną powoli staję się także Norwid Cup, który jest turniejem absolwentów Zespołu Szkół im. C.K. Norwida. W drugiej edycji na boisku pojawiły się cztery drużyny i 42 zawodników. Politechnice po dramatycznych bojach udało się utrzymać na drugoligowych boiskach, więc powoli możemy się szykować na kolejny sezon i zakłady na koszykówkę zacząć już teraz. Sympatykom częstochowskiego basketu pozostaje nadzieja, że historia tego sportu w naszym mieście będzie pisana dalej i w końcu doczekamy się drużyny na najwyższym poziomie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *