Miedzynarodowa fedaracja Brazylijskiego Jiu-Jitsu (IBJJF ) jest jedną z dwóch największych federacji tego sportu na świecie. „London Open” oraz „Rome Open” to doskonale zorganizowane zawody rozgrywane jednocześnie na kilku matach „tatami.”
Rywalizacja sportowa odbywa się tu przez dwa dni. W pierwszy dzień walki odbywają się w kimonach (GI), w drugi dzień bez kimon (NO GI). W różnych kategoriach wagowych, wiekowych a także zaawansowania sportowego.
Organizowane przez Brazylijczyków zawody BJJ w Europie nalezą do cyklu pucharu świata. Dlatego cieszą się one ogromna popularnością europejczyków.
Krzysztof Kułak swoja ostatnia walkę w MMA stoczył w grudniu 2013 roku, natomiast ostatnie zawody w formule Jiu-Jitsu stoczył w 2008 roku w Brazylii.
W kategorii niebieskich pasów zdobył wicemistrzostwo świata, a na pucharze był trzeci. Start w tak prestiżowych zawodach splótł się z przygotowaniami do kolejnej walki MMA.
W London Open częstochowianie startował w wadze 88,3 kg (waga odbywa się w kimonie przed sama walka) i w tej kategorii purpurowych pasów zajął III miejsce w kategorii Masters I.
Pod koniec rywalizacji poszczególnych wag odbyła się również rywalizacja w kategorii Absoluto (wszytkie wagi), w której mogą startować medaliści poszczególnych wag. Start w tej rywalizacji był nieobowiązkowy. Kułak zajął w tej rywalizacji II miejsce.
W drugim dniu zawodów wygrywa wszystkie walki zdobywając złoty medal w kategorii No Gi 85,5 kg. Udowodnił tym, że jego Brazylijskie jiu-jitsu wciąż się rozwija, a sukces sprzed kliku lat nie był przypadkiem.
Gold team Polska w tym starcie może pochwalić się wieloma medalami w różnych kategoriach wiekowych, oraz na wielu poziomach wyszkolenia.
Na uwagę zasługują dwa złote medale w czarnych pasach trenera Macieja Linke.
Adrenalina Fight Czetsochowa wracając do swoich korzeni dołączyła przed dwoma laty do wielkiej rodziny Gold Team Polska, która należy do pionierów Brazylijskiego Jiu-Jitsu w Polsce.
Na sali przy św Jana ponownie zagościły zajęcia w kimonach, czego dowodem są medale przywiezione przez jej głównego trenera i założyciela Krzysztofa Kułaka
Serdecznie dziękuję za wsparcie i kibicowanie całej ekipie z Gold teamu a także innym Polakom uczestniczącym w tych zawodach. Było to dla mnie bardzo duże przeżycie, ciesze się że nie zawiodłem, a jednoczenie przypomniałem sobie jak bardzo kocham Jiu-Jitsu.