W czwartek w sali konferencyjnej przy Limanowskiego 83 odbyła się jak co tydzień konferencja prasowa. Tym razem oprócz przedstawicieli mediów byli na niej obecni – trener Rakowa Częstochowa – Jerzy Brzęczek oraz piłkarz – Radosław Stefanowicz.
Jerzy Brzęczek ( trener Rakowa Częstochowa) : Patrząc na przebieg naszego ostatniego spotkania wyjazdowego ze Zniczem Pruszków- uważam, że wynik remisowy był sprawiedliwym rezultatem. Obydwie drużyny miały swoje sytuacje do strzelenia goli, których nie wykorzystały. Wracając z meczu wyjazdowego z jednym punktem – trzeba być zadowolonym.
Mam nadzieję, że po tych dwóch porażkach na własnym stadionie, odniesiemy zwycięstwo w najbliższym naszym meczu w niedzielę z Rozwojem Katowice. W trzech ostatnich spotkaniach, jakie rozegraliśmy na wyjazdach, zdobyliśmy w nich pięć punktów i nie straciliśmy ani jednej bramki. Uważam, że jest to dla nas bardzo pozytywny bilans. Teraz musimy być skuteczniejsi w naszej grze na naszym stadionie w Częstochowie.
Jeżeli chodzi o Joshuę Baloguna to bardzo się cieszę, że zaczyna powoli wracać i występować w meczach. Zagrał kilka minut w Pruszkowie oraz w meczu towarzyskim w Olsztynie. Na pewno ta Jego dyspozycja fizyczna i piłkarska nie jest jeszcze na takim poziomie do jakiej nas przyzwyczaił. Jest to pozytywne, że zawodnik ofensywny po tej ilości kontuzji jakie mieliśmy w ostatnim czasie, wraca do składu. Możemy liczyć na to, że będzie grał w kolejnych meczach ligowych.
Paweł Marchewka- wchodząc w tych ostatnich spotkaniach wyjazdowych bardzo dobrze się zaprezentował, dlatego też na dzień dzisiejszy będzie otrzymywał coraz więcej szans. Ja mam nadzieję, że Jego umiejętności, charakter i zaangażowanie to wszystko będzie na wysokim poziomie. Cieszę, się, że prezentuje się On z bardzo dobrej strony.
W niedzielę przyjeżdża do Częstochowy lider tabeli, który ma bardzo dobrą i wyrównaną drużynę. Posiada w swoim składzie i „walczaków” i takich zawodników, którzy mają spore umiejętności. Zespół bardzo dobrze grający w piłkę i konstruujący ciekawe akcje.
Nie jest to przypadek, że Rozwój Katowice jest w tym momencie na pierwszym miejscu w tabeli. Dla nas będzie to wyzwanie i bardzo ważne spotkanie w kontekście tych ostatnich dwóch porażek, jakie odnieśliśmy w Częstochowie. Myślę, że jesteśmy na takim poziomie, że będziemy chcieli to spotkanie wygrać i to będzie nasz cel na ten mecz. Faworytem z pewnością będą goście, ale przy pomocy większej niż dotychczas liczby naszych kibiców, zawodnicy wzniosą się na „wyżyny”i będziemy w stanie ten mecz wygrać.
Patrząc na układ w tabeli i te różnice punktowe- będzie to dla nas bardzo ważny mecz. Co do kontuzjowanych g raczy: na razie nie wiadomo, kiedy będziemy brać pod uwagę przy ustalaniu składu- Daniela da Silvę. Krótko przed niedzielnym spotkaniem zdecydujemy czy ten zawodnik, będzie mógł wystąpić z Rozwojem Katowice.
Radosław Stefanowicz (piłkarz Rakowa Częstochowa): Mecz w Pruszkowie był bardzo wyrównany. Zarówno My jak drużyna Znicza Pruszków miała swoje sytuacje. Nawet My mieliśmy o te dwie okazje więcej ale zabrakło skuteczności. Szanujemy ten punkt i On w jakimś tam sensie nas zadowala.
Wszyscy czekamy na przełamanie się i mam nadzieję, że nastąpi Ono w niedziele, gdy zagramy z liderem tabeli. Będzie to dla nas dodatkowa mobilizacja i chęć pokazania się. Dzieli nas niewielka różnica punktowa i będziemy chcieli udowodnić, że na naszym stadionie wcale nie gra się łatwo. Te dwie porażki w Częstochowie- to były „wypadki przy pracy” i teraz chcemy pokazać, że nie jesteśmy gorszą drużyną od Rozwoju Katowice.