Drużyna częstochowskiego Rakowa w środę zespół Znicza Pruszków, 1:0.Bramkę na wagę jakże cennych trzech punktów zdobył w 89 minucie– Wojciech Oklińczyc! Po raz drugi w historii klubu- wszyscy kibice mogli obejrzeć spotkanie za… symboliczną złotówkę!
Gospodarze do tego spotkania przystępowali osłabieni brakiem trzech podstawowych zawodników: Joshuę Baloguna Kayode oraz Wojciecha Reimana z gry wyeliminował nadmiar żółtych kartek a Dariusz Pawlusiński jest kontuzjowany i jest szansa, że będzie gotowy do gry na niedzielne (24.05.2015) wyjazdowe spotkanie z katowickim Rozwojem.
Raków od samego początku spotkania narzucili swój styl gry i starali się strzelić gola. Rakowianie bardzo blisko byli zdobycia bramki już w 26 minucie, kiedy to po dośrodkowaniu Wojciecha Okińczyca na bramkę Znicza piłkę głową uderzał Artur Pląskowski, jednak Michał Bigajski wyśmienicie interweniował.
Goście mogli objąć prowadzenie w 34 minucie, kiedy to w sytuacji sam na sam z Mateuszem Kosem znalazł się Maciej Górski., Napastnik Znicza trafił jednak wprost w bramkarza Rakowa. W drugiej odsłonie częstochowianie atakowali by zdobyć bramkę, ale uczynili to…goście. W zamieszaniu w polu karnym Rakowa, piłka wpadła do bramki… ale gol nie został uznany- mimo protestów przyjezdnych, gdyż jeden z zawodników zdaniem arbitra znajdował się na pozycji spalonej!
Gdy wydawało się, że po raz trzeci w spotkaniu Rakowa ze Zniczem padnie bezbramkowy remis, to na strzał za pola karnego zdecydował się Wojciech Okińczyc. Piekielnie mocne uderzenie napastnika Rakowa wpadło tuż obok zaskoczonego całym obrotem sprawy bramkarza gości. Była 89 minuta i Raków już do samego końca meczu nie pozwolił gościom na zmianę rezultatu.
Częstochowianie po tym zwycięstwie usadowili się w ścisłej drugoligowej czołówce i są na bardzo dobrej drodze by awansować na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy. Kolejne spotkanie Raków rozegra w niedzielę, 24 maja br. O godzinie 17:00 na wyjeździe ich rywalem będzie Rozwój Katowice. Mecz odbędzie się na Stadionie Rozwoju Katowice przy ulicy Zgody 28. Wynik tego meczu będzie miał niebagatelne znaczenie w kontekście wywalczenia promocji na pierwszoligowe boiska.
20 maja 2015, 17:00 – Częstochowa (Miejski Stadion Piłkarski Raków):
RKS Raków Częstochowa – MKS Znicz Pruszków 1:0, (0:0):
1:0: Okińczyc 89′
Sędziował: Dawid Pająk (Wadowice). Żółte kartki: Buczkowski (24′ – faul)- Januszewski (39′ – faul), Rackiewicz (61′ – faul), Górski (63′ – faul), Niewulis (82′ – faul), Gurzęda (84′ – faul). Widzów: 2650.
RKS Raków Częstochowa: 33. Mateusz Kos – 22. Adam Waszkiewicz, 8. Błażej Radler, 5. Daniel, 24. Przemysław Mońka (90 +1′ 17. Paweł Marchewka) – 20. Łukasz Buczkowski (74′ 14. Robert Brzęczek), 26. Łukasz Góra, 19. Łukasz Kmieć (56′ 7. Adrian Kural), 6. Peter Hoferica (90+1′ 6. Błażej Cyfert), 27. Artur Pląskowski – 18. Wojciech Okińczyc.
Rezerwowi: 92.Mariusz Stępień – 2.Adrian Pluta, 9.Kamil Wojtyra.
Trener: Radosław Mroczkowski.
MKS Znicz Pruszków: 1. Michał Bigajski – 4. Andrzej Niewulis, 8. Arkadiusz Jędrych, 14. Piotr Gurzęda, 3. Michał Kucharski – 19. Marcin Rackiewicz, 17. Artur Januszewski (66′ 20. Paweł Tomczyk), 18. Adam Dobosz, 10. Daniel Kraska, 11. Daniel Nawrocki (76′ 15. Rafał Barzyc) – 9. Maciej Górski (86′ 21. Bartosz Żurek).
Rezerwowi: 80.Paweł Pazdan – 22.Krzysztof Kopciński, 6.Adam Chrzanowski, 7.Mateusz Baranowski.
Trener: Dariusz Banasik.
Piłkarz meczu: Wojciech Okińczyc (RKS Raków Częstochowa).