„Mecz na głosy”: RKS Raków Częstochowa – LKS Nadwiślan Góra

Oto co po zakończeniu niedzielnego spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn a także bohater spotkania – Damian Warchoł.


Miroslav Čopjak (trener LKS Nadwiślana Góra): Nie ma sensu robić głębszej analizy tego spotkania. Bardzo szybko straciliśmy bramkę, która można powiedzieć „ustawiła” mecz. Przegrywając (5:0) jak najszybciej chcieliśmy to spotkanie dograć do samego końca. Mamy teraz przerwę zimową i każdy z zawodników wiedział o co gra. Raków wygrał zasłużenie. Zmianę Artura Pląskowskiego pozostawiam jako temat zamknięty.

Krzysztof Kołaczyk ( trener Rakowa Częstochowa): Przede wszystkim chciałbym bardzo serdecznie podziękować moim zawodnikom za te osiem wspólnych meczów, w których osiągnęliśmy sześć zwycięstw, raz zremisowaliśmy oraz tylko raz przegraliśmy.

Potrafiliśmy wspólnie „dogadać się” i stworzyć fajną grupę ludzi, którzy wiedzą o co grają. Podstawową sprawą było w tym meczu „rozmontować” bardzo dobrze grającą obronę Nadwiślana, której grę analizowaliśmy w ostatnich spotkaniach. Zdawaliśmy sobie sprawę, że jeżeli to nam się nie uda to z upływem czasu będzie nam coraz trudniej. Jednak szybko strzelona przez nas bramka sprawiła, że grało nam się łatwiej a rywale popełniali coraz więcej błędów.

Mój zespół bardzo szybko operował piłką oraz stwarzał sobie bardzo dużo sytuacji podbramkowych czego efektem jest wynik końcowy. W tym meczu pokazaliśmy „moc” ale co mnie cieszy najbardziej- cały zespół. We wszystkich zawodnikach widać pełen profesjonalizm i myśl co chcemy tutaj osiągnąć. Bardzo dziękuję drużynie za bardzo fajne zakończenie jesieni. Teraz czeka nas zasłużony odpoczynek a od styczna czeka nas bardzo ciężka praca.

Damian Warchoł (piłkarz Rakowa Częstochowa): Bardzo się cieszę, bo ta sztuka udała mi się po raz pierwszy w rozgrywkach seniorów. Na pewno bardzo fajnie zakończyliśmy tegoroczne ligowe rozgrywki. Mamy teraz trzy miesiące pracy aby do bardzo dobrze przepracować ten okres i tym samym dobrze przygotować się do rundy wiosennej. Gdyby nie cały zespół Rakowa to też tych bramek nie udało by mi się strzelić. Cala drużyna zasłużyła na to zwycięstwo a Ja tylko finalizowałem te wszystkie akcje. Ktoś musi podawać, żeby ten drugi ktoś mógł zdobywać bramki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *