„Kulisy Rakowa”: Rozmowy z zawodnkami.

Do pierwszego, ligowego spotkania częstochowskiego Rakowa z TKP Elaną Toruń, pozostał jeszcze tydzień. Jak przygotowania do rundy wiosennej oceniają częstochowianie oraz z jakimi nadziejami przystępują do ligowych występów? O tym będziecie się mogli Państwo przekonać czytając poniższy artykuł.


Paweł Kowalczyk (kapitan Rakowa Częstochowa): Wydaję mi się, że to jak przepracowaliśmy zimę, to ocenimy dopiero po pierwszych, ligowych spotkaniach. Obecnie nie mamy co „gdybać” nawet po tych sparingach, One były jakie były nie wracajmy już do nich. Teraz koncentrujemy się tylko i wyłącznie na lidze. Myślę, że będzie dobrze.

Szkoda, że niedzielne spotkanie ligowe z Lechią Zielona Góra zostało odwołane. Patrząc na to co mamy za oknami i to, że w Polsce przerwa zimowa trwa ponad pół roku to czujemy już ten głód piłki. Bardzo chcielibyśmy już jak najszybciej grać. Uważam, że w na wiosnę w naszym zespole będzie bardzo widoczny brak Mateusza Zachary, ale mamy na tyle szeroką kadrę i myślę, że trener Jerzy Brzęczek z tym problemem sobie spokojnie poradzi. Poczekajmy jeszcze jakieś sześć kolejek i wtedy będziemy wiedzieli, które z drużyn będą bliżej awansu a które spadku.

Adrian Pluta (zawodnik Rakowa Częstochowa): Powolutku czujemy taki „dreszczyk emocji” związany z występami ligowymi, choć do nich pozostał jeszcze tydzień. W Toruniu nie wystąpię z powodu nadmiaru żółtych kartek. Uważam, że drużyna Rakowa zarówno do tego spotkania jak i do kolejnych tego typu meczów jest bardzo dobrze przygotowana. Zimowy okres przygotowawczy przepracowaliśmy bardzo intensywnie. Strata Mateusza Zachary będzie bardzo widoczna, ale nie ma ludzi nie zastąpionych i każdy z zawodników będzie go mógł zastąpić na boisku. Będzie musiał ktoś wziąć odpowiedzialność za strzelania bramek. Bardzo się cieszymy, że wraca do nas Artur Lenartowski. Od Jego postawy także będzie sporo zależało.

Sławomir Ogłaza ( piłkarz Rakowa Częstochowa): Myślę, że w tym okresie przygotowawczym wykonaliśmy bardzo dużo ciężkiej pracy. Trzeba przyznać, że nie będzie nam łatwo, ale każdy z nas na boisku będzie dawał „sto procent”. Będziemy chcieli wypaść jak najlepiej. Już praktycznie byliśmy przygotowani na rozegranie pierwszego, ligowego spotkania ale czas pokaże czy to dobrze, że nasza inauguracja została przesunięta o tydzień.

Łukasz Brondel ( zawodnik Rakowa Częstochowa oraz reprezentant Polski U-19): Uważam, że zimowy okres przygotowawczy mogę ocenić na duży „plus”. Zagrałem w większości sparingów i to całkiem dobrze. Jestem z siebie bardzo zadowolony. Szkoda, że wiosenna inauguracja w naszym wykonaniu została przełożona o tydzień. Na pewno lepiej dla drużyny by było abyśmy rozpoczęli rundę wiosenną przed własną publicznością. Tutaj nam się łatwiej gra. W ostatnich dniach otrzymałem powołanie do piłkarskiej reprezentacji Polski U-19 na towarzyski dwumecz z Norwegią. Trener Janusz Białek, który nas prowadzi jest bardzo dobrym szkoleniowcem i od niego można się wiele nauczyć.

Artur Lenartowski ( piłkarz Rakowa Częstochowa): Z moim zdrowiem już jest wszystko w porządku. Trenuję normalnie, jeżeli chodzi o moje kolano jest ono już całkiem zdrowe i szykuję się wraz z chłopakami do pierwszego meczu ligowego. Podczas przerwy zimowej bardzo ciężko pracowaliśmy. Efekty naszej pracy będziemy mogli zobaczyć w lidze.

Rozmawiali: Paweł Tyszkowski i Przemysław Pindor.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *