Zgodnie z zapowiedzią w ostatni weekend mogliśmy zobaczyć w akcji zarówno zawodników i zawodniczki Rugby Clubu Częstochowa. Zapraszamy na krótkie podsumowanie ich występów.
W sparingu kadry U-20 z krakowską Juvenią od pierwszej minuty na boisku oglądać mogliśmy w barwach reprezentacji Jakuba Jakubczaka, który zagrał w trzeciej linii młyna i wykazał się dużą aktywnością w formacji autowej, która niestety nie okazała się zbyt mocną stroną młodzieżowej reprezentacji. Trudno jednak oczekiwać zgrania od drużyny, która miała za sobą zaledwie dwa wspólne treningi. Po przerwie na boisko weszli także Krzysztof Masalski (obrońca) oraz Dawid Konefał (drugi środek). Ocenę występu naszych młodych zawodników pozostawiamy trenerowi reprezentacji Andrzejowi Kozakowi. Ich przydatność do drużyny narodowej sprawdzali nieco starsi wychowankowie RCC grający tego dnia w barwach Juvenii – Maciej Gnych (cały mecz na drugim środku), Michał Krzypkowski (cały mecz w drugiej linii młyna) oraz Mateusz Nowak (druga połowa na skrzydle). Sam mecz stał na dość średnim poziomie, a młodzieżowa kadra nie miała zbyt wiele do powiedzenia w straciu z extraligowcami ulegając mu w 35:5.
Kilka godzin później, przed znacznie bardziej okazałą widownią swoje umiejętności zaprezentowały zawodniczki Rugby Clubu Częstochowa. Przy sztucznym świetle, na stadionie Hutnika Kraków, a co najważniejsze bezpośrednio przed meczem seniorskiej reprezentacji Polski z Holandią, zawodniczki RCC rozegrały pokazowy mecz w rugby 7 drużyną Diablic Ruda Śląska. Celem pojedynku była promocja olimpijskiej, siedmioosobowej odmiany rugby. Obie drużyny walczyły bardzo ofiarnie, kibice byli świadkami kilku „soczystych” szarż m.in. w wykonaniu Sylwii Gołdy, jednak skuteczniejsze okazały się zawodniczki ze Śląska, które trzykrotnie przyłożyły piłkę na polu punktowym RCC i odniosły zasłużone zwycięstwo.
Z kronikarskiego obowiązku warto także wspomnieć o najważniejszym tego dnia wydarzeniu czyli meczu Polski z Holandią, który po pasjonującej końcówce zakończył się zwycięstwem biało-czerwonych 32:18. Po tym meczu nasza reprezentacja awansowała na drugie miejsce grupy 1B Pucharu Europy Narodów.
Na zdjęciu od lewej: Dawid Konefał, Krzysztof Masalski, Jakub Jakubczak oraz Mateusz Nowak