Niespełna dwa tygodnie minęły od feralnego upadku Damiana Synowca podczas jednego z treningów na torze Włókniarza Częstochowa. Wywrotka wyglądała groźnie, a zawodnik jeszcze tego samego dnia przeszedł operację. Na szczęście wszystko szybko się goi, a junior powinien w najbliższym czasie powrócić na tor.
Przypomnijmy, iż powodem upadku Damiana na prostej startowej było pęknięcie śruby w przednim kole. – Stało się, jak się stało, nie ma już sensu do tego wracać. Najważniejsze, że jest już coraz lepiej, choć ten obojczyk trochę boli. Jeszcze przez trzy tygodnie mam chodzić w specjalnym usztywniaczu. Cieszę się, że obyło się bez gipsu, bo bym się chyba zamęczył – mówi sympatyczny „Synek”.
Zapytaliśmy wychowanka Stowarzyszenia CKM Włókniarz jakie ma plany startowe na ten sezon. – Trenerzy z Częstochowy, Wrocławia, Rybnika i Opola uzgadniają zasady Śląskiej Ligi Juniorów. Na razie nie podano jeszcze niczego oficjalnie, ale mają być rozgrywane po dwa turnieje na każdym torze z tego co mi wiadomo. Chciałbym pojechać również w MDMP, będę walczył o skład w tych rozgrywkach – powiedział Damian, który mimo kontuzji wspierał swoich kolegów w parku maszyn podczas wygranego meczu z Tauronem Azoty Tarnów.