Tuż po czwartkowym, walnym zgromadzeniu członków klubu zapytaliśmy szkoleniowca Rakowa Częstochowa, Jerzego Brzęczka aby ocenił aktualną sytuację częstochowskiego klubu.
Proszę przypomnieć wszystkim kibicom, jakie zapadły te najważniejsze ustalenia walnego zebrania
– Przede wszystkim najważniejszą rzeczą było, żeby walne zgromadzenie wyraziło zgodę na to aby zarząd mógł przekazać sekcję piłki nożnej nowo powstałej spółce akcyjnej. Stał się tym samym historyczny moment dla Rakowa Częstochowa.
Wszystko to pozwoli nam już na takie zdrowsze działania i to półtora roku walki o przetrwanie klubu, zwłaszcza te ostatnie tygodnie rysują się bardzo optymistycznie. Wkrótce też pojawią się nowe imformacje i coraz to lepsze. My natomiast zdajemy sobie sprawę, że wymagania wobec nas będą coraz wieksze. Z drugiej strony jestem przekonany, że sportowo będziemy się rozwijać i odnosić sukcesy.
Jakby Pan ocenił te pierwsze dni przygotowań do nowego sezonu i czy na treningach pojawią się jeszcze jacyć nowi zawodnicy?
– Na razie mamy początek okresu przygotowawczego. Ta przerwa nie była zbyt długa i same te przygotowania trwają zbyt krótko. Ja sam jestem zawsze pełen podziwu dla całej drużyny. Widać też, że te wszystkie pozytywne rzeczy, które się dzieją teraz w klubie mają odbicie na samych zawodnikach. Widać u nich pełną radość i to, że teraz będziemy mogli się już skupiać tylko na pracy na boisku a nie na problemach pozasportowych.
Mam nadzieję. że My jako drużyna walcząca na boisku będzie nam łatwiej w pozyskiwaniu coraz to nowszych sponsorów.
Kiedy kibice będą mogli spodziewać się jakichś konkretnych informacji na temat nazw sponsorów i czy można już teraz powiedzieć, że po tych kilkunastu miesiącach walki, Raków już teraz ejst uratowany?
– W środę odbędzie się konferencja prasowa na której przedstawimy wszystkim kibicom i mediom, nowego sponsora strategicznego, którego logo będzie umieszczone na koszulce. Z każdym dniem też będziemy przedstawiać nowe rzeczy, jakie się będą działy w klubie. O szczegółach na razie nie mogę powiedzieć. Widać za to, że te ostatnie tygodnie w klubie są zupełnie inne. Widać takie większe przekonanie i wiarę ludzi w nasze poczynania.
Mam nadzieję, że teraz będziemy myśleli już o przyszłości i o budowaniu mocnych fundamentów zarówno organizacyjnych jak i sportowych. Podstawową rzeczą w klubie jest posiadanie dobrej drużyny, która będzie w stanie odnosić sukcesy i grała dobrą piłkę. Myślę, że jako trener który jest dopiero na początku swojej pracy bedę w stanie pomóc tym zawodnikom. Będę chciał także przekonywać chłopaków, żeby grać nie tylko w drugiej lidze.
Czemu głównie jest podporządkowane zgrupowanie drużyny w Maniowych?
– Najważniejszą rzeczą jest to, że udało nam się wyjechać na krótkie zgrupowanie w góry. W Maniowych będziemy trenować dwa razy dziennie i zakończymy ten krótki obóz meczem towarzyskim z Ruchem Chorzów w Wiśle we wtorek. Będziemy pracować nad siłą i szybkością. Dużo pracy poświęcimy zajęciom z piłką oraz taktyce. Będziemy także dużo rozmawiać ze sobą.
Coraz lepiej zaczyna się także u nas dziać w klubie. Będziemy mogli jeździć na zgrupowania. Pozyskaliśmy także nowego sponsora technicznego, który od nowego sezonu będzie nas ubierał. Najgorsze już mamy za sobą. Przed nami teraz cięższa praca, bo będziemy mieć większe wymagania.
Kibice są niecierpliwi, my musimy zachować spokój aby się jeszcze lepiej rozwijać sportowo.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Paweł Tyszkowski.