„Liczą się punkty, nie finezja”

Skromnym zwycięstwem częstochowskiego Rakowa nad Zagłębiem Sosnowiec, zakończyło się sobotnie spotkanie 5.Kolejki spotkań w drugiej lidze, w grupie zachodniej.


Gola, jak się później okazało na wagę bardzo ważnych trzech punktów, zdobył w 4 minucie, Adrian Pluta. W chwili, gdy kierował futbolówkę do bramki Miszczuka, wielu kibiców jeszcze nie zdążyło wygodnie sobie usiąść na siedziskach.

Samo spotkanie było średnim widowiskiem i miało dwa oblicza. W pierwszej połowie to godpodarze byli częściej w posiadaniu piłki i dyktowali warunki gry. Gdyby mieli lepiej ustawione celowniki, mogliby prowadzić różnicą większą niż jednego gola. Co ciekawe, przyjezdni pierwszy strzał na bramkę Szramowiata oddali dopiero w… 42 minucie! Bardzo niecelnie uderzał wówczas Zieliński.

Druga odsłona to już bardziej zdecydowane ataki gości, którzy za wszelką cenę dążyli do wywiezienia choćby jednego punktu spod Jasnej Góry. Niektóre próby były bliskie powodzeniu, ale strzały graczy Zagłębia mijały bramkę Rakowa. Sporo ożywienia w szeregi gospodarzy wniósł wprowadzony w , Dawid Nabiałek, który w 61 minucie powinien podwyższyć wynik meczu na 2:0, lecz w sytuacji „oko w oko” z Miszczukiem, lepszy okazał się ten drugi.

W drużynie Rakowa od 68 minuty na boisku pojawił się były zawodnik sosnowieckiego Zagłębia, Krzysztof Napora, natomiast całe spotkanie na ławce rezerwowych gości przesiedział były piłkarz częstochowskiej Victorii, Patryk Rumiński.

Sobotnie zwycięstwo Rakowa nad Zagłębiem Sosnowiec miało wymiar wymowny, bowiem w trzech poprzednich konfrontacjach między tymi zespołami na Limanowskiego lepsi okazywali się piłkarze z Sosnowca.

Kolejne spotkanie przed własną publicznością podopieczni Jerzego Brzęczka rozegrają w czwartek, 1 września. O godzinie 17:30 w ramach obchodów 90-lecia istnienia Rakowa Częstochowa, spotkają się z Mistrzem Polski, krakowską Wisłą.

Na dziś wiemy, że w drużynie prowadzonej przez holenderskiego szkoleniowca, Roberta Patricka Maaskanta w spotkaniu z częstochowskim Rakowem zabraknie Sergeia Pareiki, Andraża Kirma oraz Cvetana Genkowa. Cała wymieniona trójka została powołana do swoich reprezentacji narodowych. Więcej o tym spotkaniu już wkrótce na łamach Częstochowskiego Portalu Sportowego.

20.08.2011, g.17:00, Częstochowa:

RKS Raków Częstochowa S.A. – STS Zagłębie Sosnowiec S.A. 1:0, (1:0)

1:0 A.Pluta 4′

Sędziował: Mariusz Trofimiec (Kielce). Widzów: 1500.

Żółte kartki: Mastalerz (39′-faul), Ł.Kowalczyk (54′-faul), Witczyk (56′- nie sportowe zachowanie), A.Pluta (66′- faul), P.Kowalczyk (87′- faul) – Strojek (80′ – nie sportowe zachowanie).

RKS Raków Częstochowa S,.A.: 1. Maciej Szramowiat – 4. Adam Łysek, 6. Piotr Mastalerz, 2. Adrian Pluta, 19. Paweł Kowalczyk (kpt), 13. Kamil Witczyk (68′ 7. Krzysztof Napora), 10. Łukasz Kmieć (88′ 18. Adrain Świerk), 16. Mateusz Orzechowski (80′ 8. Sławomir Ogłaza), 14. Maciej Gajos, 17. Łukasz Kowalczyk, 15. Rafał Czerwiński (46′ 23. Dawid Nabiałek).

Rezerwowi: 33. Mateusz Kos – 11. Jacek Rokosa, 20. Marcin Czerwiński.

Trener: Jerzy Brzęczek.

STS Zaglębie Sosnowiec S.A.: 1. Jakub Miszczuk – 25. Mateusz Sroka, 9. Adrian Marek, 19. Sławomir Jarczyk (kpt), 4. Dawid Ryndak, 2. Marcin Strojek, 27. Marcin Sierczyński (75′ 24.Sebastian Domanski), 29. Piotr Zieliński, 13. Tomasz Szatan (46′ 15. Piotr Bryk 70′ 28. Dariusz Bernaś), 7. Konrad Koźmiński (56′ 21. Patryk Stefański), 11. Rafał Jankowski.

Rezerwowi: 12. Mateusz Wieczorek – 3. Marcin Grunt, 30. Patryk Ruminski.

Trener: Piotr Stach.

Piłkarz meczu: Łukasz Kmieć (RKS Raków Częstochowa S.A.)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *