W meczu 9 kolejki III ligi grupy śląsko-opolskiej pomiędzy Skrą a Startem Bogdanowice to częstochowianie byli zdecydowanym faworytem.Piłkarze Jana Wosia nie zawiedli oczekiwań swoich kibiców pokonując gości 1:0.
Dla Skrzaków to już trzecia wygrana z rzędu, choć tym razem nie przyszła ona łatwo.Jako ciekawostkę należy podać fakt,iż w drużynie z Bogdanowic występuje dwukrotny mistrz Polski oraz dwukrotny zdobywca Pucharu Polski z Wisłą Kraków Grzegorz Kaliciak.
Start choć okupuje dolne rejony tabeli od początku meczu nie odpuszczał i dopiero z czasem Skra zaczęła osiągać przewagę.Udokumentował ją w 33 minucie najlepszy strzelec miejscowych Adrian Kozieł (4 bramka w sezonie).
W drugiej odsłonie gospodarze starali się kontrolować sytuację i nie dopuszczać za często bogdanowiczan pod swoje pole karne.Mieli też dwie świetne sytuacje,których jednak nie udało się wykorzystać.Gościom też trzeba oddać,że w 61 minucie mieli tzw.”setkę” i gdyby nie świetna interwencja bramkarza Skry Adama Bensza mogłoby zakończyć się podziałem punktów.A oto jak całe spotkanie skomentował trener częstochowian Jan Woś: „Mylili się ci, którzy myśleli że łatwo pokonamy zespół Startu.Był to dla nas ciężki mecz, a bogdanowiczanie okazali się bardzo ambitną drużyną.Mieliśmy sporo szczęścia odnosząc dzisiaj zwycięstwo”.
Skra Częstochowa – Start Bogdanowice 1:0 (1:0)
Bramka: Kozieł (33 min.)
KS Skra Kocela Częstochowa: Bensz (86. Woszczyna) – Krasnodębski, Woldan, Nogal, Mazur – Gliński (78. Kowalski), Musiał (58. Jeromienko), Piwiński, Korbel (63. Marczyk) – Marozas, Kozieł. Trener: Jan Woś.
LKS Start Bogdanowice: Bąkowski – Lalko, Sławik, Kaliciak, Jamuła – Balcer, Gużda, Chałek (74. Beleć), Janowicz, Nielek (46. Krupa) – Rybak. Trener: Ryszard Remień.
Żółte kartki: Gliński, Woldan, Marozas (Skra) – Kaliciak (Start).
Sędzia: Waldemar Wysocki (Nysa).
Widzów: 150.