Częstochowski Tytan AZS w pierwszym spotkaniu 1/4 finału Challenge Cup pokonał we własnej hali francuski Rennes Volley 35 i jeśli za tydzień potwierdzi swoją wyższość, to awansuje do półfinału tych rozgrywek.
Początek spotkania pokazał że z Francuzami łatwo nie będzie. Agresywnie zagrywając, zmuszali akademików do pojedynczych błędów i systematycznie budowali przewagę. W pewnym momencie urosła ona do czterech punktów (18:14) i wydawało się, że w pierwszym secie wielkich emocji już nie będzie. Ale akademicy potrafili się pozbierać., a gdy poprawili zagrywkę i zdobyli ważny punkt blokiem, doprowadzili do remisu 23:23. Jednak końcówka należała do zespołu znad Sekwany.
W drugim secie AZS szybko pokazał Francuzom swoje największe atuty. Blok, skuteczne ataki ze środka i szybka gra skrzydłami pozwoliły częstochowianom przejąć inicjatywę, a potem kontrolować przebieg gry. Goście próbowali walczyć, ale znacznie gorzej zagrywali wiec Tytan wygrał tę partię do 21.
Trzeciego seta akademicy rozpoczęli bardzo efektownie, od prowadzenia 7:0 (sześć zagrywek Wiśniewskiego, atomowe zbicia Janeczka i Murka). Partia ta to prawdziwy pogrom dla Francuzów którzy uzbierali ledwo 11 pkt.
Trochę nerwów i niepewności było natomiast w czwartej partii. Jednak tylko do czasu. W końcówce AZS straszył zagrywką (szczególnie Wiśniewski) i częstochowscy kibice mogli się cieszyć z kolejnego pucharowego sukcesu który przybliża ich do najlepszej „czwórki”.
Tytan AZS Częstochowa – Rennes Volley 35 – 3:1 (23:25, 25:21, 25:11, 25:20)
Tytan AZS Częstochowa: Drzyzga, Murek, Gierczyński, Sobala, Wiśniewski, Janeczek, Stańczak (libero)oraz Kamiński, Oczko, Hebda
Rennes Volley 35: Pajusalu, Kolacny, Lamoise, Repak, Weyl, Pupart, Grebennikow (libero) oraz Corre, Frangolacci