Częstochowski stadion żużlowy tylko do końca kwietnia ma pozwolenie warunkowe wojewody śląskiego na organizowanie imprez masowych, w tym spotkań Enea Ekstraligi. Jeżeli miasto nie zainstaluje nowoczesnego systemu monitoringu, to od maja nie będzie można na nim organizować imprez sportowych z udziałem publiczności.
Urząd miasta zapewnia, że do takiej sytuacji nie dojdzie, bo nowoczesny monitoring zostanie na pewno zainstalowany, ale jego koszty są dużo większe niż przypuszczano. W budżecie Częstochowy zapisano na ten cel milion złotych, a to kwota, która nie pokryje nawet połowy kosztów.
– Mamy wstępną koncepcję monitoringu na stadionie miejskim i wynika z niej, że koszt instalacji nowych kamer i innych urządzeń związanych z monitoringiem to minimum 2,5 miliona złotych – mówi Jolanta Zaborowska, naczelniczka Wydziału Inwestycji.
Skąd wzięły się problemy? Zmieniły się przepisy wykonawcze do ustawy o organizacji imprez masowych. Nakładają one na organizatorów imprezy obowiązek posiadania monitoringu, który w formie cyfrowej rejestrowałby nie tylko obraz, ale również dźwięk. Systemy mają być tak skonstruowane, żeby można było po obejrzeniu obrazu odtworzyć każdą rozmowę na stadionie.