Bezbramkowy remis Victorii

Czwarty remis na swoim stadionie odnotowali w ostatnią sobotę piłkarze III-ligowej Victorii Częstochowa, tym razem podopieczni Macieja Strożka bezbramkowo zremisowali z Polonią Łaziska Górne.

O pierwszej połowie można napisać właściwie tylko tyle że się odbyła. Spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni którzy już w 3. minucie po indywidualnym rajdzie Majsnera mogli zdobyć prowadzenie, jednak jego strzał w sam środek bramki nijak nie mógł zaskoczyć Kuczery. Polonia od początku próbowała narzucić swój własny styl gry. Jednak murawa w połączeniu z niedokładnością podań stwarzały więcej okazji do kontr, których częstochowianie nie potrafili wykorzystać. Jedyny warty odnotowania przez gospodarzy faktem w pierwszych 45 minutach był strzał Kyzioła ze skraju pola karnego, złapany jednak bez większych problemów przez Frankego.

Druga odsłona gry rozpoczęła się od ponownych ataków Polonii. Które z minuty na minutę stawały się coraz groźniejsze. W 47. minucie na strzał z 25 metrów zdecydował się Rączka, jednak piłka na całe szczęście wylądowała na poprzeczce Victorii. W 60. minucie w wybornej sytuacji znalazł się Pastuszak, który po podaniu od Hendla wbiegł w pole karne. Jednak jego uderzenie „na raty” wyłapał Kuczera.

Emocje w tym spotkaniu rozpoczęły się w ostatnim kwadransie gry, kiedy to gospodarze aż trzykrotnie zagrozili bramce Polonii. Bohaterem meczu mógł być Kyzioł, który w odstępie kilku minut dwukrotnie w sytuacji sam na sam z Franke nie potrafił zmieścić piłki w siatce. Za pierwszym razem zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, a za drugim tylko odważne wyjście bramkarza Polonii uratowało przyjezdnych od utraty bramki. Te sytuacje mogły się zemścić w 84. minucie. Bryk minął na lewej flance zawodnika, dograł do Hendla, który wymanewrował naszą obronę i delikatnie strzelił obok Kuczery. Jednak Karol zdołał musnąć piłkę, a ta o centymetry minęła częstochowską bramkę.

W doliczonym czasie gry Polonia zdobyła wprawdzie gola jednak sędziowie dopatrzyli się pozycji spalonej Mazura.
Zatem bezbramkowy remis na Krakowskiej stał się faktem, ale by uratować III-ligowy byt „biało – zieloni” muszą zacząć wygrywać, bo same remisy mogą nie wystarczyć.

Victoria Częstochowa – Polonia Łaziska Górne – 0:0

Victoria: Kuczera – Śliwakowski (90. Perliński), Gębicz, Ł. Stefański, Berdys, Toborek, Bolechowski, Lenartowski, Kyzioł, Teodorczyk (63. Ciecierski), Kołodziejczyk

Polonia: Franke – Gersok, Króliczek, Mazur, Suchecki – Rybak – Majsner (63. Bryk), Pastuszak (80. Sikora), Rączka, Paździorny (63. Kaczmarczyk) – Hendel

Żółte kartki: Toborek (Victoria) oraz Gersok, Pastuszak i Króliczek (Polonia)

Sędzia: Bartosz Bielaś (Katowice)
Widzów: ok. 80

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *