Transferowe plany AZS-u

Po zakończeniu sezonu siatkarskiego w naszym kraju tradycyjnie rusza karuzela transferowa. Wykonano już kilka ruchów na parkietach PlusLigi. Pod Jasną Górą w przyszłym sezonie już na pewno nie zobaczymy Łukasza Wiśniewskiego który wybrał ofertę ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Pozostali zawodnicy, którym kończą się kontrakty, prawdopodobnie opuszczą klub z Częstochowy.

Z AZS-u obok Wisniewskiego odejdzie najprawdopodobniej także Fabian Drzyzga, który w Częstochowie nie czuł się najlepiej, a z którego w klubie też nie byli do końca zadowoleni. Duży znak zapytania należy postawić także przy Bartoszu Janeczku którym najprawdopodobniej zainteresowana jest Resovia Rzeszów.

Niewiadomą jest również przyszłość libero Adriana Stańczaka, który przed sezonem podpisał roczną umowę z częstochowskim klubem i jak przyznaje on na łamach SportoweFakty.pl, chciałby zostać w częstochowskiej drużynie. – „Bardzo chciałbym bronić nadal barw zespołu z Częstochowy. Nie ukrywam, że miniony sezon był dla mnie udany, zwłaszcza przez zdobyty Puchar Challenge. Walczyliśmy również o piąte miejsce, którego nie udało się zdobyć, ale myślę, że szósta lokata, to też sukces. Najmilej będziemy jednak wspominać zdobycie Pucharu Challenge, bo to niesamowita sprawa. Po 30 latach polski klub znów sięgnął po złote medale. Chciałbym zostać w Częstochowie i mam nadzieję, że sprawy potoczą się w tym kierunku, że tak się stanie. Usłyszałem od prezesa, że muszę trochę poczekać. Niedługo działacze będą rozmawiać ze sponsorem tytularnym, po czym wiele się wyjaśni. Należy trochę poczekać. Jakieś rozmowy z innymi klubami zostały podjęte, ale mogę powiedzieć, że nic nie podpisałem. Potrzeba czasu i musimy się jeszcze trochę wstrzymać”.

W klubie powinni zostać środkowy Wojciech Sobala, Miłosz Hebda oraz Michał Kamiński. Na zmiany nie zanosi się również na stanowisku trenerskim, ma być nim nadal Marek Kardos.

Aby włączyć się do transferowej karuzeli, częstochowscy działacze najpierw muszą zbudować budżet na przyszłym sezon.
„Zbudujemy zespół na miarę środków finansowych jakimi będziemy dysponować. Wygląda na to, że sezon transferowy będzie długi. Zanosi się na spore zmiany w drużynach z czuba tabeli PlusLigi: Bełchatowie, Jastrzębiu czy w Kędzierzynie, w innych też będą przetasowania”.- skomentował sytuację na rynku transferowym sternik częstochowskiego klubu Konrad Pakosz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *