CKS 1924 Czeladź to drużyna, która będzie dziś podejmować na własnym parkiecie naszych koszykarzy. Ze względu na porównywalny poziom prezentowany przez obie ekipy ten pojedynek jest jednym z ciekawszych spotkań XIV kolejki 1.ligi. Mecz dziś o godzinie 18.
TYTAN po ostatnim zwycięstwie w dobrym stylu nad Zniczem Pruszków będzie chciał wywalczyć kolejne punkty. CKS natomiast będzie chciał zrehabilitować się za porażkę w Zielonej Górze ze słąbo radzącym sobie w tym sezonie Zastalem. Ekipa z Czeladzi była bardzo aktywna przed sezonem na rynku transferowym i zaowocowało to mocnym składem. Przez pewien okres czasu wydawało się, że pozyskają nawet naszego rozgrywającego Piotrka Trepkę. Mimo, że 'Trepi’ został w Częstochowie to trener CKS pan Tomasz Służałek ma bardzo ciekawą drużynę do dyspozycji. W barwach beniaminka wyróżnia się zwłaszcza solidnie zbudowany, pozyskany z Polpaku Świecie Maciej Kowalczyk. Zawodnik ten zwłąszcza punktuje bardzo regularnie o czym przekonali się w tym sezonie zwłaszcza zawodnicy z Legionowa. Koszykarz, który solidnie spisuje się także na zbiórce miewa często zapędy na obwód gdzie z dobrą skutecznością (43%) potrafi pomęczyć rywali trójkami. Innym atutem czeladzian jest Grzegorz Mordzak. Zawodnik, który nie miał szans wywalczyć sobie miejsca w ekipie Turowa Zgorzelec wrócił w tym sezonie do 1.ligi i jak narazie może być z tej decyzji zadowolony. Strzelecko minimalnie ustępuje on Kowalczykowi za to jego podania często ułatwiają zdobywanie punktów kolegom z drużyny. To wszystko sprawia, że ten obrońca bardzo rzadko schodzi z parkietu. Dużo na boisku przebywa także Krzysztof Morawiec, który przez większość kariery związany był z Pogonią Ruda Śląska. Zawodnik ten był ważnym elementem zespołu z Czeladzi już w zeszłym sezonie kiedy to postanowił związać się z tym zespołem. Poza tymi zawodnikami mozna w drużynie rywali wypatrzyć jeszcze kilku solidnych zawodników. Jednym z takich jest pozyskany z Kotwicy Kołobrzeg skrzydłowy Sławomir Nowak. Warto zwrócić uwagę także na młodziutkiego Bartosza Diduszko. Reprezentant Polski juniorów zdobywa średnio 10 punktów na mecz, ale w meczu z Pyrą Poznań (25 punktów) udowodnił, że mimo zaledwie 18 lat potrafi grać na bardzo wysokim poziomie. Trener czeladzian może jeszcze liczyć na Sebastiana Kobielę i Pawła Zmarlaka chociaż ten ostatni zawodnik narzekał na uraz po przegranym meczu z Zastalem.
CKS zgromadził do tej pory tyle samo punktów co TYTAN i będzie na pewno bardzo trudnym rywalem. Dodatkowo na ich korzyść przemawia fakt gry przed własną publicznością. Czy to jednak wystarczy gospodarzom do powstrzymania Tomka Milewskiego i spółki dowiemy się dopiero wieczorem, ale pewne jest, że kibice obejrzą ciekawy i zapewne wyrównany mecz. Miejmy nadzieje, że górą z tej potyczki wyjdzie TYTAN i nasi koszykarze przywiozą 2 punkty do Częstochowy.