FMX Camp w Częstochowie za nami

29 września w Keltro Energy Freestyle Parku odbył się finał trzydniowego Campu FMX. W zawodach zwyciężył tegoroczny mistrz Polski – Artur Puzio. Finał Camp’u był jednocześnie dwoma pucharami: Pucharem Najlepszego Zawodnika Polski oraz Pucharem Prezydenta Miasta Częstochowy. Patronat medialny nad tym wydarzeniem sprawował Częstochowski Portal Sportowy.


Przed sobotnim występem zawodnicy mieli dwa dni, aby szlifować swoje umiejętności oraz próbować nowych ewolucji na treningach. Do Częstochowy zawitała czołówka polskich freestylowców na czele z mistrzem Polski 2012 oraz 2011 – Arturem Puzio.

Pucharowe rozgrywki w sobotę miały rozpocząć się o godzinie 15. Jednak z powodu silnego wiatru start zawodów nieco się opóźnił. W tym czasie zawodnicy oddawali próbne skoki. Po kilkudziesięciu minutach postanowiono oficjalnie otworzyć imprezę. Udział w turnieju o Puchar Najlepszego Zawodnika Polski oraz Puchar Prezydenta Miasta Częstochowy zadeklarowało pięciu jeźdźców. Każdy z nich miał kilka minut, aby zaprezentować się przed publicznością. Najlepsze noty uzyskał dwukrotny zdobywca „Skillz-Up” Cup Pucharu Polski – Artur Puzio. Zawodnik z Barcina nie zdołał jednak odebrać nagrody, gdyż musiał wcześniej opuścić zawody. Drugie miejsce przypadło najstarszemu w stawce – Piotrowi „Działo” Potaczało z Zielonej Góry. Ostatnie miejsce na podium wywalczył warszawianin Jasiek Kaszuba, który dopiero od roku na poważnie trenuje Freestyle Motocross.

Czwarta lokata przypadła Rafałowi Białemu. 25-cio latek tego popołudnia zdobył się na odwagę i jako jedyny wykonał „backflip’a”, czyli salto w tył na motocyklu. Niestety nie udało mu się wylądować równo na zeskoku, ale upadek nie był groźny i zawodnikowi nic się nie stało. Na końcu stawki zameldował sie Bartek Bułaś. Następnie w wyścigu motocrossowym zmierzyli sie Kaszuba i Marcin Łukaszczyk. W tym pojedynku ogłoszono remis, ponieważ pierwszy do mety dojechał Łukaszczyk, jednak Kaszuba wykazał się lepszym stylem wykonywania tricków na hopach. W dalszej części Extremizer Freestyle Motocross przy ulicy Ikara 183 zorganizowano konkurs na najlepszą ewolucję turnieju. Do walki stanął Piotr „Działo” Potaczało oraz Jasiek Kaszuba. Po dwóch skokach każdego z freestylowców był remis. Zgromadzona publiczność nie potrafiła jednoznacznie wskazać zwycięzcy, więc doprowadzono do trzeciej konfrontacji, gdzie „Grab” Potaczały okazał się lepszy od „lazy boy’a” Kaszuby. Na koniec zawodów Marcin Łukaszczyk postanowił wykonać kilka „backflip’ów” do basenu z gąbkami. Około 18 nastąpiła dekoracja zawodników oraz wręczenie nagród.

Warto wspomnieć o obecności na zawodach żużlowców: Huberta Łęgowika, Artura Czai oraz Grigorija Łaguty i Sebastiana Ułamka.

Dwaj ostatni w przerwie między konkurencjami skoczyli z kilkumetrowego podnośnika do basenu wypełnionego miękkim tworzywem.

źródło: www.cz.info.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *