Po trzech tygodniach przerwy do gry wracają koszykarze 1.ligi mężczyzn. Nasi gracze swój pierwszy ligowy mecz w 2006 roku zagrają w Kwidzynie z Basketem. Faworytem spotkania będą gospodarze, ale po długiej przerwie w rozgrywkach wszystko się może zdarzyć.
Basket jako jedna z niewielu ekip 1.ligi wystartował w rozgrywkach Pucharu Polski i w związku z tym jego przerwa w poważnym graniu była krótsza. Ekipa Grzegorza Chodkiewicza poradziła sobie nadspodziewanie dobrze i pokonała występującą w ekstraklasie Polpharme Starogard Gdański 63:62. Punktowo najlepiej wypadli Dariusz Puncewicz, Bartosz Potulski i Radosław Basiński, ale najlepiej wypadł Adam Lisewski, który zaliczył 13 zbiórek i 4 bloki. Wynik ten może dziwić tym bardziej, że jak do tej pory 'Lisek’ nie imponował w lidze, a dobrą grę zasygnalizował dopiero w ostatnich meczach przed świętami, w których basket grał ze słabszymi rywalami (m.in. AZS Radom i Siarka Tarnobrzeg). Trudno więc ocenić czy świetny występ w meczu, w którym podkoszowym rywalem był świetnie grający w DBL Damien Kinloch był jednorazowy czy też nie.
Drużyna Basketu w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Dopiero trzecie miejsce dla zespołu, który miał być niepokonany jest niezadowalające. Skład jednak znacznie silniej wyglądał przed sezonem na papierze niż w trakcie sezonu na parkiecie. Krzysztof Zych daleki jest od formy, która czyniła go liderem Siarki, a i po Tomasze Wojdyle spodziewać się można było więcej. Wychowanek Prokomu Bartosz Potulski grywa w kratkę, a młody Stanisław Prus niewiele wnosi w trakcie swoich kilkunastu minut na parkiecie. Solidnie gra Radosław Basiński, świetnie broniący zawodnik, który przyszedł z Alby Chorzów. Ci wszyscy zawodnicy mieli stanowić rewelacyjny zespół pod wodzą uznanego za pracę w Zielonej Górze Chodkiewicza. Mimo, że znaczna część zawodników nie gra na swoim najwyższym poziomie to i tak ta ekipa należy do ścisłej czołówki. To w dużej mierze zasługa Dariusza Puncewicza. Zdecydowany lider, który zdobywając średnio po 20 punktów w meczu jest jednym z najlepszych strzelców w lidze. Prawde mówiąc średnia byłaby wyższa gdyby nie dwuminutowy występ w meczu z Górnikiem Wałbrzych. W barwach Basketu być może zagra już nowy nabytek klubu Łukasz Biela, który w Kwidzynie jest dobrze znany. Ten zawodnik właśnie z Basketu przeniósł się do Spójni, a teraz powędrował w powrotnym kierunku. Skrzydłowy będzie niewątpliwie mocnym wsparciem dla zespołu i ten transfer pokazuje, że w klubie liczą na awans.
Nie bez zmian obyło się w Częstochowie. W barwach TYTANa nie zagra Paweł Surówka, który prawdopodobnie znajdzie zatrudnienie w Poznaniu. Zmiennika w ekspresowym tempie znalazły natomiast władze naszego klubu. Pośpiech był chyba jak najbardziej wskazany bo takiego gracza jak Marcin Ecka chciałby mieć u siebie niejeden trener. Zawodnik opuścił Team Polska Katowice z powodu zaległości finansowych i przyszedł do Częstochowy, o której poważnie mógł mysleć już przed tym sezonem. 'Ecik’ zagrał w ostatnim sparingu z Dąbrową Górniczą i rzucił w końcówce zwycięskie punkty. Swojej wartości nie musiał już jednak nikomu udowadniać bowiem chcociażby w tym sezonie notując średnio 16 pkt. i 6 asyst w meczu był jednym z najlepszych rozgrywających ligi. Czy w pierwszym meczu poprowadzi wraz z nowymi kolegami z drużyny zespół do zwycięstwa dowiemy się jutro wieczorem. Początek meczu w Kwidzynie o godzinie 17.