Kwidzyn lepszy

Mimo braku Stanisława Prusa i Krzysztofa Zycha, a także braku nowego Łukasza Bieli Basket Kwidzyn pokonał TYTAN Częstochowa 56:53. Goście stracili swoją przewagę w ostatniej kwarcie, w której zdobyli tylko 7 punktów.

Problemem meczu była skuteczność obu ekip. TYTAN jednak ze skutecznością 38% za 2 i 15% za 3 wypadł nieznacznie gorzej od gospodarzy. W ekipie rywali na wyróżnienie zasłużył przede wszystkim Adam Lisewski, który podtrzymał formę z pucharowego meczu i wczoraj z 14 zbiórkami i 7 blokami był najlepszym graczem na parkiecie. W ekipie Arkadiusza Urbańczyka najbardziej wyróżniał się Piotrek Trepka (12pkt. i 10zb.), a nienajlepiej spisał się grający pełne 40 minut Marcin Ecka. Temu zawodnikowi z pewnością trzeba dać jeszcze czas na wkomponowanie się w drużynę. Nienajgorzej wypadli także Milewski i Saran. Ten drugi może pochwalić się najlepszą celnością, a w porównaniu z resztą jego skuteczność 71% prezentuje się dobrze. „Pająk” natomiast zdobył najwięcej punktów w drużynie i dorzucił 6 zbiórek. W składzie nie było Miłosza Krajewskiego, a Janusz Sośniak nie wszedł na parkiet nawet na chwilę.

Basket Kwidzyn – TYTAN Częstochowa 56:53 (12:16; 14:19; 12:11; 18:7)

Basket:
Potulski 13, Puncewicz 12(1×3), Andrzejewski 11(1), Lisewski 6, Partyka 6(1), Basiński, Wojdyła 2.

TYTAN:
Milewski 14(1), Trepka 12(1), Saran 11, Nogalski 8, Ecka 4, Kukuczka 4, Urbaniak 0.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *