Ligowym spotkaniem z wejherowianami piłkarze częstochowskiego Rakowa zainaugurują serię czterech, kolejnych spotkań z beniaminkami drugiej ligi.
Podopieczni Jerzego Brzęczka w bieżących rozgrywkach przed własną publicznością prezentują się dość przeciętnie i w jutrzejszym meczu bedzie doskonała okazja aby poprawić bilans meczów. Tym bardziej, że częstochowianie w starciu z Gryfem będą murowanym faworytem do zgarnięcia pełnej puli.
Wiadomo już, że w sobotnim spotkaniu Raków nie wystąpi w najsilniejszym składzie. Z powodu „kartkowych absencji” kibice nie ujrzą jutro Daniela da Silvy oraz Bartosza Soczyńskiego. Natomiast wciąż pod dużym znakiem zapytania stoi występ dwóch rekonwalescentów: Piotra Mastalerza oraz Łukasza Kmiecia. Nie wykluczone, że w spotkaniu z wejherowianami szansę debiutu otrzyma nowo pozyskany defensor, 22- letni Łukasz Kominiak, który postanowił swoją piłkarską przyszłość związać właśnie z Rakowem.
Piłkarze Gryfa przyjadą pod Jasną Górę opromienieni ostatnim ligowym zwycięstwem nad wałbrzyskim Górnikiem i napewno tanio skóry nie sprzedadzą. W ostatnim czasie w drużynie z Wejherowa nastąpiła zmiana szkoleniowca, ukaranego przez Wydział Dyscypliny PZPN, Grzegorza Nicińskiego zastąpił na tym stanowisku Dariusz Mierzejewski który w przeszłości był związanyz gdyńską Arką. Pełnił funkcję asystenta trenera Dariusza Pasieki oraz samodzielnie wprowadził rezerwy Arki do III ligi Bałtyckiej.
W daleką podróż do Częstochowy drużyna Gryfa Wejherowo wyruszyła w piątkowych godzinach rannych. Wejherowianie za swoją bazę pobytową wybrali sobie jeden z częstochowskich hoteli.