Po Grigoriju Łagucie i Rafale Szombierskim, Daniel Nermark był kolejnym żużlowcem który zadeklarował chęć startu w częstochowskim klubie. Jednak usługami Szweda zainteresowana jest też gorzowska Stal i wciąż nie jest wiadomo czy Nermarka zobaczymy w przyszłym sezonie z „lwem na piersi”.
„Danny” pod Jasną Górą startował przez dwa ostatnie sezony. Imponował przede wszystkim wyjściami pod taśmy i widowiskową jazdą. W kluczowych meczach o utrzymanie (z Unią Leszno i Polonią Bydgoszcz) zdobył 27 punktów. Jednak zdarzały mu się też „wpadki”, szczególnie na bardziej przyczepnych nawierzchniach.
„Daniel nie podpisał kontraktu w Gorzowie, ale z tego co wiem, rozmawia ze Stalą – przyznaje Ireneusz Winiarski z rady nadzorczej częstochowskiego klubu. – My chcieliśmy się z nim skontaktować, ale niestety, nie odbierał telefonu. Coś musi więc być na rzeczy. Zobaczymy. Wkrótce wszystko się wyjaśni. Na dziś sytuacja jest taka, że my mamy ustalone z Danielem szczegóły kontraktu, ale wygląda na to, że gorzowianie też. Jeżeli będziemy się musieli pożegnać, to trudno. Chociaż nie będzie łatwo. Ja miałem z nim bardzo dobry kontakt, a nasi kibice go wręcz kochali.” – tak na łamach portalu sport.pl przyznał Ireneusz Winiarski z rady nadzorczej częstochowskiego klubu.
źródło: sport.pl