Po stojącym na wysokim , na pewno nie A klasowym poziomie meczu MKS Myszków pokonał lidera, drugą drużynę Skry Częstochowa 3:0 (2:0). Oba zespoły pokazały, że należy im się gra w wyższej klasie rozgrywkowej i zasłużyły na duże brawa. MKS zagrał równo, dojrzale i skutecznie i tym pokonał składającą się z samych młodzieżowców drużynę częstochowian. Trudno kogoś w zespole wyróżnić, można powiedzieć, że na wyróżnienie zasłużył cały zespół MKS-u.
Od pierwszych minut spotkania przeważali goście, którzy jednak w pierwszych piętnastu minutach nie zagrozili bramce strzeżonej przez Bartłomieja Wilka. Po kwadransie myszkowianie zaczęli stwarzać coraz to groźniejsze sytuacje. Szczególnie groźny zespół gospodarzy był przy stałych fragmentach, co stanowiło jakościową zmianę w porównaniu z poprzednią rundą. Po rzucie rożnym z 20 minuty dośrodkowanie Piotra Podeszwy pięknym strzałem głową zdobył Przemysław Piątkowski. Niespełna pięć minut później na dwa do zera po dokładnym zgraniu piłki głową na 5 metr przed bramką gości Błażeja Gradka wynik spotkania podwyższył trener Jakub Dziółka, w tym meczu nasz wysunięty napastnik. Po dwóch ciosach zawodnicy Skry otrząsnęli się dopiero w ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy, atakując jednak nieskutecznie bramkę niebiesko-białych.
Po przerwie Skra atakowała a dobrze taktycznie ustawiona drużyna MKS-u mądrze wybijała rywala z rytmu i groźnie kontratakowała. Po wrzutce z bocznego sektora boiska Piotra Podeszwy, w 60 minucie spotkania, Jakub Dziółka zgrał piłkę na 7 metr boiska gdzie dopadł do niej Przemysław Piątkowski i po raz drugi pokonał dobrze spisującego się bramkarza Skry. Boczny obrońca naszej drużyny w meczu o tak dużą stawkę zachował wiele zimnej krwi i w najważniejszych momentach pomógł drużynie odnieść przekonujące zwycięstwo, za co należą mu się ogromne brawa. Skromny, cichy i bardzo pracowity, po dzisiejszym meczu możemy dodać – bezwzględny i skuteczny. W ostatnich fragmentach spotkania szanse na podwyższenie wyniku miał jeszcze Daniel Sroślak ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Skry. Najskuteczniejszy zawodnik MKS-u, zdobywca 12 goli w obecnych rozgrywkach wszedł na boisko w 65 minucie spotkania co pokazuje, że opcje bez nominalnych napastników też mogą być skuteczne.
Co równie godne zauważenia, na trybunach boiska pojawiło się sporo spragnionych piłki na żywo kibiców z 30 osobową grupką głośno i kulturalnie dopingujących młodych sympatyków MKS-u na czele. Zapraszamy wszystkich na kolejne spotkanie. Tak głośno nie było na naszym stadionie od dawna. Doping pomógł naszym zawodnikom i niósł ich do zwycięstwa.
Nadal liderem jest jednak Skra, która ma jeden mecz rozegrany więcej. Była to pierwsza porażka naszych rywali w rozgrywkach. Do końca sezonu jeszcze wiele trudnych bojów jednak ten zwycięski dla myszkowian.
MKS Myszków – Skra II Częstochowa 3:0 (2:0)
Bramki: Piątkowski x 2, Dziółka
Skład MKS: Wilk – Wrona, Pysno, Kuczek, Piątkowski – Gradek, Szczepaniak, Napora, Podeszwa, Grim – Dziółka
Grali też: Sroślak, Kwarciak, Greń