Rozgrywki Polskiej Ligii Siatkówki weszły w decydującą fazę. O medale walczą 4 zespoły, spośród których każdy jest faworytem. Częstochowianie o finał walczą z Jastrzębskim Węglem. Pierwsze spotkanie półfinałowe w sobotę o 17, drugie dzień później o 15.
Częstochowscy kibice mają jeszcze w pamięci spotkanie z 15 kolejki rundy zasadniczej, kiedy to Akademicy zdobyli twierdzę Jastrzębie, i jako pierwsi i jedyni w Jastrzębiu wygrali. Pierwszy raz w tym sezonie AZS z Jastrzębiem spotkał się w 6 kolejce. Akademicy bez żadnych problemów wygrali 3:0. Nie można się więc nie zgodzić ze stwierdzeniem, że częstochowianie mają na rywali sposób. Jak słusznie po meczu w Jastrzębiu stwierdził Ryszard Bosek ‘Częstochowę trzeba by chyba zaorać’, żeby jastrzębianie przestali z AZS-em przegrywać. Dlaczego w sobotę i niedzielę miałoby być inaczej? Akademicy wrócili już do pełni sił i zaczęli trenować w pełnym składzie. Za Częstochową przemawiać będą nawet ściany, a najważniejszym elementem okaże się zapewne doping częstochowskich kibiców, którzy potrafią rywala ‘dobić’.
Sobota: AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel godzina 17.
Niedziela: AZS Częstochowa – Jastrzębski Węgiel godzina 15.
Drugą parę półfinałową tworzą Skra Bełchatów i AZS Olsztyn.