Bez wątpienia „hitem” kolejki Enea Ekstraligi będzie w najbliższą niedzielę (7 lipca) starcie na SGP Arenie Częstochowa w którym żużlowcy Dospel CKM Włókniarza podejmą ekipę lidera, toruńskiego Unibaxu. Początek wielkiego ścigania od godziny 18:30.
Częstochowianie dzięki wygranej w Gorzowie za 3 punkty awansowali na 3 miejsce w tabeli i aby dalej liczyć się z walce o play-off, niedzielne spotkanie muszą rozstrzygnąć na swoją korzyść.
Jednak zadania to będzie niezwykle trudne gdyż „Lwy” w tym spotkaniu wystąpią bez jednego ze swoich liderów, którym bez wątpienia jest Emil Sajfutdinow.
Rosjanin, który mimo kontuzji stopy wystąpił w zeszłym tygodniu zarówno w Gorzowie jak i Tarnowie, w wyniku towarzyszącego mu bólu i po konsultacjach z lekarzem postanowił zrobić sobie 3 tygodniowy rozbrat z żużlem.
Tym samym lider GP do ścigania zamierza powrócić dopiero pod koniec lipca. Wobec jego absencji sztab szkoleniowy „biało – zielonych” po raz pierwszy w tym sezonie zastosuje za niego „zastępstwo zawodnika”.
Czy to wystarczy na toruńskie „Anioły” które w tym sezonie posiadają zespół kompletny?. Dodatkowo do ich składu po kontuzji powraca Darcy Ward, który ostatnim zwycięstwem w cyklu GP zasygnalizował powrót do wysokiej dyspozycji.
Poza tym torunianie w swoich szeregach posiadają dwóch Mistrzów Świata , wciąż aktualnego Chrisa Holdera oraz byłego Tomasza Golloba, którzy bardzo dobrze czują się na nawierzchni przy Olsztyńskiej. Do wspomnianego „tria” dochodzi jeszcze rewelacja sezonu – młodzian Paweł Przedpełski, który ostatnio nawet na wyjazdach potrafi wywalczyć „dwucyfrówki”.
Jedynym mankamentem przyjezdnych w tym sezonie są bracia Pulczyńscy i Kamil Brzozowski, niewiadomą jest także postawa powracającego po kontuzji Adriana Miedzińskiego który w „derbach” nie był już tak szybki jak w pierwszym spotkaniu obu niedzielnych zespołów na MotoArenie.
Lwy wobec absencji Sajfutdinowa muszą pojechać na maksimum swoich możliwości a mają im w tym pomóc piątkowe i sobotnie treningi w których będzie uczestniczył duński tuner Fleming Gravesen.
Wybór ZZ-tki spowodował że kierownictwo zespołu zdecydowało się na kilka roszad w składzie. Tym razem prowadzącym pierwszą parę ma być Michael Jepsen Jensen a jeżdżący dotychczas z nim w parze Rune Holta został przesunięty do duetu z Rafałem Szombierskim, który na wyremontowanych silnikach od Gravesena ma w niedzielę zrehabilitować się za dwa nieudane występy wyjazdowe w których przywoził przysłowiowe „śliwki”.
Ostatnią programową parę mają stworzyć Grigorij Łaguta i coraz pewniej zdobywający punkty Artur Czaja. Jedyną niewiadomą będzie obsada pozycji drugiego juniora. Kandydatami do tego miejsca są Hubert Łęgowik, który ostatnio nie zachwyca oraz Adam Strzelec, który indywidualnie osiągać zaczyna dobre wyniki. O tym na kogo postawi Grzegorz Dzikowski zdecydują ostanie przedmeczowe treningi.
Reasumując niedzielne spotkanie będzie miało bardzo istotne znaczenie dla końcowego układu tabeli przed decydującą walką o medale. Częstochowianie jeśli zwyciężą za 3 punkty będą już „jedną nogą” w dalszej fazie play-off. Jeśli przegrają to prawdopodobnie wypadną poza pierwszą czwórkę gdyż piąta w tabeli Unia Tarnów ma tylko 2 punkty straty.
Tym samym spotkanie to szykuje się jako szlagierowe, a Włókniarz w obliczu braku jednego ze swoich liderów, z pewnością będzie bardzo liczył na doping swoich kibiców. Zatem niech kibice w niedzielę będą tym ósmym zawodnikiem.
Torunianie w pierwszym spotkaniu korzystali z zastępstwa zawodnika i przy barku Sajfutdinowa przyniosło im to zwycięstwo, miejmy więc nadzieję że ten manewr przyniesie również wygraną w niedzielę Lwów przy Olsztyńskiej.
Awizowane składy:
Unibax Toruń
1. Chris Holder
2. Kamil Brzozowski
3. Adrian Miedziński
4. Darcy Ward
5. Tomasz Gollob
6. Paweł Przedpełski
Dospel Włókniarz Częstochowa
9. Michael Jepsen Jensen
10. Emil Sajfutdinow
11. Rune Holta
12. Rafał Szombierski
13. Grigorij Łaguta
14. Artur Czaja
Próba toru odbędzie się o godz. 18:00, rezentacja o 18:15, natomiast start do 1. biegu przewidziano na godzinę 18:30.
Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Włodzimierz Kowalski