Już w pierwszym dniu Mistrzostw Świata w kolarstwie torowym odbywających się w Bordeaux, Polacy zdobyli medal. Wszystko za sprawą zawodnika naszej grupy zawodowej MBK Cycles Scout. Rafał Ratajczyk świetnie pojechał w wyścigu punktowym, wygrywając aż 3 z 16 sprintów rozegranych na 150 okrążeniach.
Udział w wyścigu eliminacyjnym dla Polaka był tylko formalnością – zdobył 8 punktów i spokojnie kontrolował wyścig. Do finału awansował bez problemów.
W finale, już od początkowych okrążeń Polak był widoczny z przodu 20-osobowej stawki. Na 130 okrążeń do mety (sprint nr 3), Rafał finiszował jako drugi zdobywając 3 punkty. Na około 95 rund do końca, próbował uciekać razem z Białorusinem Vasilem Kiryienką oraz Ukraińcem Wolodymirem Rybinem. Akcja jednak się nie powiodła i szybko ich przewaga została zniwelowana. 80 okrążeń do końca, w świetnym stylu – prowadząc przez całe okrążenie, wygrał finisz nr 8, zdobywając 5 punktów i mając ich na koncie 8, przesunął się na 4. miejsce w klasyfikacji.
W środku dystansu, między 70 a 50 okrążeniem do końca, Rafał wydawał się nieco zmęczony. Jechał niepokojąco daleko, w okolicach przedostatniego miejsca w grupie. Okazało się jednak, że była to zagrywka taktyczna. Na 45 okrążeń do końca nasz reprezentant przesuwa się do czołówki, by ostatecznie odnieść kolejne zwycięstwo w sprincie nr 12 (na 40 okr. do mety). Dopisujemy do dorobku kolarza MBK Cycles Scout kolejne 5 punktów i dzięki temu awansuje on ex aequo na drugą pozycję. Później znów Rafał Ratajczyk znika z czołówki i jedzie na końcu stawki.
Ku uciesze polskich kibiców, na przedostatnim sprincie udowadnia, że miejsce wśród najlepszych nie jest przypadkiem – prowadząc całe okrążenie powtarza tym samym wyczyn sprzed kilkunastu minut i wygrywa kolejny finisz. Umacnia swoją drugą pozycję i w tej chwili jego pozycji medalowej zagraża jedynie Białorusin, Vasil Kiryienka. Zapewnia on niesamowite emocje, bowiem razem z trzema innymi zawodnikami, na 7 okrążeń do końca, atakuje. Dojeżdżają oni do mety, jednak w międzyczasie dogania ich reprezentant Wielkiej Brytanii, a Kiryienka finiszuje piąty, nie zdobywając na ostatnim sprincie nawet punktu. Możemy odetchnąć z ulgą, czekając jeszcze na potwierdzenie rezultatów, ale już cieszymy się ze srebrnego medalu.
Zwyciężył w świetnym stylu Peter Schep, zawodnik z Holandii. Przez cały dystans jechał naprawdę świetnie, kontrolował praktycznie większość przeprowadzanych akcji i spokojnie zbierał kolejne punkty. Swoją wyższość udowodnił wygrywając ostatni sprint. Podium uzupełnił wspomniany już wcześniej nasz wschodni sąsiad – Kiryienka.
Mistrzostwa Świata potrwają do niedzieli. Rafała Ratajczyka będziemy mogli oglądać jeszcze w wyścigu scratch. Tutaj również mamy spore nadzieje na medal, bowiem w tej konkurencji Rafał zwyciężał w tym sezonie dwukrotnie w zawodach Pucharu Świata. Zmagania kolarzy transmituje codziennie na żywo stacja telewizyjna Eurosport.
Czołówka wyścigu punktowego – Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym – Bordeaux
1. Peter Schep (Holandia) 31 pkt
2. Rafał Ratajczyk (Polska) 18 pkt
3. Vasil Kiryienka (Białoruś) 15 pkt