Już jutro o godzinie 14:00 na stadionie przy Limanowskiego rozpocznie się ostatni epizod piłkarskiej jesieni. Drużyna pod wodzą Jerzego Brzęczka podejmie zajmującego przedostatnią lokatę w ligowej tabeli Jarotę Jarocin.
Miniony tydzień podczas gdy rywale w skupieniu i dobrych nastrojach przygotowywali się do meczu, przy Limanowskiego zadawano sobie pytanie, czy Jerzy Brzęczek pozostanie trenerem Rakowa?.
Po odejściu Adama Nawałki z Górnika Zabrze, jednym z kandydatów na to stanowisko był właśnie trener Rakowa.W czwartek rano pojawiła się konkretna decyzja. – Zostaję w Rakowie!. – uciął wszelkie spekulacje sam zainteresowany.
Tym samym jest pewne, że w sobotnim spotkaniu Raków przeciwko Jarocie poprowadzi Jerzy Brzęczek.
Już jutro do Częstochowy przyjedzie nieobliczalny zespół, który mimo iż zajmują przedostatnie miejsce to z pewnością będzie niełatwym rywalem dla częstochowian. Jarocinianie mimo tak niskiej pozycji znajdują się nadal w grze o utrzymanie. A ma im w tym wydatnie pomóc nowy szkoleniowiec, Jędrzej Kędziora. W przeszłości drużynie Jaroty Jarocin udało się nawet zdobyć komplet punktów w Częstochowie.
Obydwa zespoły w sobotnim spotkaniu wystąpią w najsilniejszych składach. W drużynie gospodarzy po wyleczeniu infekcji do kadry meczowej wracają : Przemysław Wróbel i Bartosz Soczyński. W ekipie rywali także wystąpią zawodnicy, którzy w ostatnim czasie zmuszeni byli pauzować.
Dla częstochowian jutrzejszy mecz będzie ostatnim o ligowe punkty przed własną publicznością. Później drużyna Rakowa Częstochowa rozegra jeszcze jedno spotkanie rundy jesiennej : w sobotę, 16 listopada o godzinie 14:00 na wyjeździe z MKS Drutex-Bytovią Bytów oraz o ile pozwoli na to aura, awansem z rundy wiosennej: również na wyjeździe z Calisią Kalisz. Tę potyczkę zaplanowano na sobotę, 23 listopada br. na godzinę 14:00.