Ostatniego dnia tegorocznych wakacji żeńska drużyna Polonii Poraj zadebiutowała w rozgrywkach Śląskiej III Ligi Kobiet. Trudno było określić oczekiwania przed rozpoczęciem sezonu, jednak cel był jasny – gromadzenie boiskowego doświadczenia, które w przyszłości pomoże w walce o awans do wyższej klasy rozrywkowej. Pełne nadziei, zaangażowania i gotowe do najwyższych poświęceń dziewczęta z niecierpliwością oczekiwały pierwszego gwizdka sędziego i walki o ligowe punkty.
A walki w każdym meczu nie brakowało. Pomimo młodego wieku i stosunkowo niewielkiemu doświadczeniu wszystkie zawodniczki cechowała niesamowita ambicja, poświęcenie oraz wiara we własne możliwości i umiejętności. Ostatecznie piłkarki z Poraja zakończyły rundę jesienną na 4 pozycji, zdobywając w 8 spotkaniach 13 punktów, strzelając rywalkom 15 bramek i tracąc 12. Najskuteczniejszą egzekutorką okazała się Karolina Górniak. Dziewczęta wygrały w sumie 4 mecze: 2 na wyjeździe z Czarnymi II Sosnowiec i KKS-em Zabrze II i 2 na własnym boisku z Wisłą Skoczów i UKS-em Gamów oraz zremisowały jedno spotkanie z KKS-em Polonią Tychy. Proces tworzenia drużyny był niezwykle skomplikowany i czasochłonny, jednak współpraca sztabu szkoleniowego i zarządu klubu oraz poparcie Wójta Gminy Poraj Łukasza Stachery ostatecznie doprowadziły do historycznej inauguracji ligi kobiet w Poraju. I był to strzał w dziesiątkę, gdyż piłka nożna w kobiecym wydaniu okazała się bardzo popularna w naszej Gminie, a na każdym spotkaniu rozgrywanym na boisku przy ulicy Sportowej na trybunach zasiadała rzesza wiernych kibiców, którym w imieniu zawodniczek i zarządu serdecznie dziękujemy. Oto co po zakończeniu rundy jesiennej powiedział Prezes Klubu Michał Grzybowski: „Czwarta pozycja w tabeli jest niewątpliwym sukcesem naszej drużyny. Pomimo ogromnych kłopotów kadrowych spowodowanych licznymi kontuzjami i chorobami, zawodniczki zaprezentowały się doskonale, walczyły na boisku do upadłego, a z każdym meczem ich gra wyglądała coraz lepiej. Słowa podziękowania należą się trenerowi Tomaszowi Duszy, który podjął się prowadzenia drużyny i od samego początku mocno wierzył w powodzenie całego przedsięwzięcia, trenerowi bramkarek Dawidowi Woźniakowi oraz Andrzejowi Pawłowskiemu, którego doświadczenie pozwoliło dopiąć na ostatni guzik wszelkie kwestie związane ze sprawami formalnymi.”
Trener Tomasz Dusza także jest bardzo zadowolony z postawy swoich zawodniczek: „Przed sezonem nie sądziłem, że zdobędziemy tyle punktów, oczywiście wierzyłem głęboko w swój zespół, ale zdawałem sobie sprawę z tego, że wychodząc na pierwsze spotkanie po ledwie miesięcznym przygotowaniu nasza gra nie będzie taka jaka mogłaby być po zakończeniu właściwego etapu przygotowawczego. Po cichu liczyłem, że zdołamy wygrać jedno może dwa spotkania, ale szybko przekonałem się, że przy dobrze poukładanej grze i ze wszystkimi zdrowymi niezwykle ambitnie walczącymi zawodniczkami jesteśmy w stanie walczyć o miejsce na szczycie tabeli. Wspaniałe warunki jakie stworzył nam klub sprzyjają rozwojowi drużyny i myślę, że przy takim wsparciu jakie mamy obecnie i z takim zaangażowaniem dziewcząt wszystko zmierza w dobrym kierunku.” Poprosiliśmy także o przemyślenia kapitana zespołu Patrycję Tkacz: „Z racji tego, że od dawna marzyłyśmy o damskiej sekcji w klubie Polonii Poraj, wiadomość o utworzeniu takowej drużyny była dla nas bardzo pozytywnie zaskakująca. Chciałyśmy udowodnić sobie, trenerowi oraz prezesom i założycielom klubu, także kibicom, że stać nas na wiele. Od początku sezonu byłyśmy nastawione na morderczą rywalizację. Czasami nie było łatwo kadrowo, ale z dnia na dzień nasza sytuacja się poprawiała. Trener mobilizował nas i pomagał w ciężkich chwilach. Osiągnęłyśmy naprawdę dużo biorąc pod uwagę fakt, że jest to nasz pierwszy sezon i każda porażka jest dla nas cenną nauką. Brakuje nam jeszcze ogrania na dużym boisku, ale to także powinno przyjść z czasem. Jesteśmy zadowolone i na pewno mamy w sobie na tyle zapału, aby wspiąć się o wiele wyżej i w rundzie wiosennej poprawić wyniki oraz walczyć o fotel lidera. Ogromne podziękowania należą się trenerowi za poświęcony czasu, mnóstwo cierpliwości i włożone serce w nasze szkolenie.”
Zapytaliśmy jedną z bardziej doświadczonych zawodniczek Małgorzatę Lipińską jaka panuje atmosfera w drużynie, bo dziewczęta pochodzą nie tylko z Poraja bądź bliskich okolic, ale także z Zawiercia czy Częstochowy?
”Według mnie atmosfera w naszym klubie jest świetna. Mimo, że praktycznie każda z nas mieszka w zupełnie innej miejscowości dziewczyny bardzo dobrze dogadują się ze sobą na boisku jak i poza nim, staramy się wspierać w trudnych chwilach i pomagać sobie w każdej sytuacji. Starsze dziewczyny dają wskazówki młodszym i odwrotnie. Jestem bardzo zadowolona, że mogę grać w tej drużynie, bo niejedna dziewczyna mogłaby o takiej pomarzyć. Zawodniczki jak i trenerzy uzupełniają się nawzajem, przez co treningi są bardziej efektywne, łączące uśmiech z ciężkim wysiłkiem.
Jesteście bardzo młoda drużyną w lidze jak oceniacie swoje poczynania?
„Tak nasza drużyna jest bardzo młoda, bo powstała w lipcu tego roku. Mamy kilka starszych dziewczyn, które grały już kiedyś w innych klubach, ale większością w kadrze są te młodsze, które wcześniej grały w piłkę uczestnicząc głównie w rozgrywkach międzyszkolnych, które także pomogły im oswoić się z tą dyscypliną sportu. Na pewno z każdym meczem w lidze nabieramy doświadczenia i się zgrywamy, co na pewno było widać podczas rundy jesiennej.”
Jak oceniasz wasz występ w tej rundzie?
-„Myślę, że w tej rundzie wiele zespołów, z którymi grałyśmy, myślały, że mecze z nami będą łatwe, proste i przyjemne. Niestety dla nich wcale tak nie było, co pokazuje tabela III ligi gr. śląskiej. Nasza drużyna była waleczna i myślę, że to było widoczne na boisku. Każda z nas na murawie pozostawiała dużo zdrowia i energii. Nie obyło się także od różnorodnych kontuzji, ale żadna z nas nie odpuszczała i chciała grać pomimo urazów, na całe szczęście czuwał nad nami trener. Niestety w tej rundzie nie uniknęłyśmy błędów, za które musiałyśmy zapłacić bramkami, ale z każdy z nich pozwalał nam nabierać doświadczenia i dawał dobrą lekcję futbolu.”
Serdeczne podziękowania należą się przede wszystkim zawodniczkom za zaangażowanie i poświęcenie, trenerom, którzy całe swoje serce włożyli w przygotowanie zespołu do rozgrywek, Prezesowi i sponsorom za udostępnienie bazy treningowej oraz piękne stroje i dresy, a także Wójtowi Gminy Poraj za wsparcie i pomoc w realizacji całego przedsięwzięcia. W przyszłym sezonie Polonia Poraj liczy na poprawę wyników, a co za tym idzie lokaty w tabeli. Najważniejsze to solidnie przepracować okres przygotowawczy, bez kontuzji i chorób, a lepsze mecze w wykonaniu naszych dziewcząt w rundzie wiosennej, na którą już teraz bardzo serdecznie państwa zapraszamy, na pewno przyjdą. Zawodniczkom życzymy dużo zdrowia, zwłaszcza Agnieszce Sobczak, która przechodzi rekonwalescencję po doznanym w trakcie meczu urazie i wciąż niegasnącej wiary w sukces.