AZS tylko postraszył ZAKSE

Pomimo zaciętej walki, siatkarze AZS-u Częstochowa przegrali na wyjeździe z jednym z faworytów do medali, <>ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 1:3.


Kędzierzynianie przystąpili do tego spotkania bez Pawła Zagumnego, którego w meczowej „dwunastce” zastąpił powracający po kontuzji Grzegorz Pilarz.

Na pierwszą przerwę techniczną, zwycięsko schodzili gospodarze. Po niej częstochowianie odrobili straty i wyszli na prowadzenie 13:11, za sprawą ataku z piłki sytuacyjnej Michała Kozłowskiego. Akademikom udało się dołożyć jeszcze jedno oczko do przewagi (14:17), po bloku na Grzegorzu Boćku. AZS kontynuował spokojnie swoją grę. Ostatni punkt podarował Akademikom Jurij Gladyr, który zaatakował w aut (21:25).

Druga odsłona spotkania lepiej rozpoczęła się dla Akademików, którzy po ataku Miłosza Hebdy objęli prowadzenie 3:1. Kędzierzynianie przechodzili słabszy okres gry. Na środku siatki swoich ataków nie kończył Gladyr. Częstochowianie wyprowadzali kontry, dzięki czemu na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:4. Po niej ZAKSA najpierw wyrównała na 12:12, po bloku Marcina Możdżonka na Bartoszu Bednorzu, by później przy zagrywkach Grzegorza Boćka wyjść na prowadzenie 14:12. Częstochowianie wyrównali jednak stan rywalizacji (20:20). W końcówce kędzierzynianie odskoczyli na 2 punkty. Seta mocnym atakiem zakończył Grzegorz Bociek.

Początek trzeciej partii również należał do AZS-u, który prowadził 4:2 i 10:6. Szkoleniowiec miejscowych poprosił o czas. Po nim ZAKSA w wyniku niewymuszonych błędów częstochowian zaczęła odrabiać straty. Po ataku w aut Michała Kaczyńskiego, AZS prowadził tylko punktem (12:13). Kędzierzynianie wyrównali dopiero na 17:17. Od tego momentu siatkarze gospodarzy grali bardziej skoncentrowani. Przy stanie 19:17 skutecznym blokiem na Bartoszu Bednorzu popisał się Grzegorz Bociek i miejscowi nie dali sobie wydrzeć już zwycięstwa. Ostatni punkt, atakiem zdobył MVP spotkania Dick Kooy.

Czwarta partia rozpoczęła się bardzo wyrównanie. Pierwsze trzypunktowe prowadzenie uzyskała ZAKSA (10:7), po błędzie dotknięcia siatki Wojciecha Kaźmierczaka. Miejscowi powiększyli swoje prowadzenie o 2 „oczka”, za sprawą skutecznego bloku pary Możdżonek-Pilarz na Michale Kaczyńskim. Częstochowianie mieli problemy z precyzyjnym przyjęciem zagrywki, przez co nie mogli wyprowadzić regularnej akcji co sprawiło że ZAKSA wygrała bez większych problemów 25:21 i cały mecz 3:1.

10 kolejka PlusLigi – 14.12.2013:
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – AZS Częstochowa 3:1 (21:25, 25:23, 25:23, 25:21)

ZAKSA: Schneider, Możdżonek (7), Bociek (17), Kooy (20), Ferens (4), Gladyr (14), Gacek (libero) oraz Pilarz, Witczak (2), Ruciak (5)

AZS: Bednorz (11), Marcyniak (8), Kaczyński (15), Hebda (6), Kaźmierczak (10), Kozłowski (3), Piechocki (libero) oraz Bik (libero), Buczek, Kamiński (5)

relacja za volley24.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *