Mecz na głosy: RKS Raków Częstochowa – MKS Ruch Zdzieszowice

Oto co po zakończeniu dzisiejszego spotkania mieli do przekazania szkoleniowcy obydwu drużyn oraz zawodnicy.


Stanisław Wróbel ( trener MKS Ruchu Zdzieszowice): Ja się niezmiernie cieszę z tego zwycięstwa bo powiesz szczerze, że założyliśmy sobie w tym meczu minimum jeden punkt. Trzy punkty, jakie dzisiaj zainkasowaliśmy pozwolą chłopakom uwierzyć w to, że nic nie jest przed nami jeszcze straconego. Jeśli w każdym kolejnym meczu będziemy walczyli tak jak dziś i zdobywać punkty, a czy to wystarczy nam do utrzymania i zajęcia odpowiednio wysokiego miejsca w tabeli to czas pokaże.

Na pewno ten mecz był bardzo ciekawy dla kibiców. Było dużo sytuacji niewykorzystanych jak i dramaturgia w postaci kartek. Wszystko mogło się różnie potoczyć. Mogliśmy ten mecz zremisować a nawet go przegrać. Dzisiaj tego szczęścia więcej było po naszej stronie i Ono nam dopisywało.

Muszę pochwalić zespół i za organizację gry i za determinację bo w końcowych fragmentach gry oddaliśmy inicjatywę zespołowi Rakowa. Czuwała nad nami Opatrzność, dlatego tej bramki nie straciliśmy. Trenerowi Jerzemu Brzęczkowi życzę powodzenia bo Jego zespół zasługuje na słowa uznania.

Jerzy Brzęczek ( trener Rakowa Częstochowa): Myślę, że z jednej strony zaczął się dla nas źle. W naszych poczynaniach było bardzo dużo niedokładności i nerwowości. Jednak uśmiechnęło się do nas szczęście. Po rzucie wolnym objęliśmy prowadzenie i wydawało się, że to powinno nas uspokoić. Praktycznie dwie minuty później również po rzucie wolnym tracimy gola.

Niesubordynacja Damiana Byrtka, który dostał drugą żółtą kartkę i jednocześnie czerwoną z jednej strony nas osłabiła a w drugiej połowie grając o jednego zawodnika mniej graliśmy dużo lepiej- z większą determinacją i zaangażowaniem.

Mieliśmy kilka sytuacji do strzelenia goli, których nie wykorzystaliśmy. Później grając już w równowadze liczebnej z rywalem staraliśmy się zdobyć chociaż wyrównującego gola. Brakło nam szczęścia i wyrachowania. Na pewno nie tak chcieliśmy rozpocząć tę rundę wiosenną u nas. Dla nas jest to duża strata. To jednak pokazuje, że ta liga do samego końca będzie bardzo wyrównana i nie ma też takich zespołów, które można lekceważyć i liczyć na to, że będziemy odnosić łatwe zwycięstwa.

Naszym najlepszym zawodnikiem na boisku był dzisiaj Radosław Stefanowicz. Dobrze zagrał także Tomasz Pełka. Wprowadzenie Diogo na boisko w drugiej połowie było dla nas bardzo korzystne. To zawodnik, który potrafi grać potrafi pod atakiem przeciwnika. Wielokrotnie wychodził z dobrych sytuacji. Ich debiut można uznać za pozytywny.

Dawid Retlewski ( piłkarz Rakowa Częstochowa): Początek meczu dla nas był marzeniem. Strzeliliśmy szybko bramkę i myśleliśmy, że bardzo dobrze rozpoczniemy rundę wiosenną. Tak się jednak nie stało. W tej lidze nie ma słabych zespołów. Rywale w przerwie zimowej się wzmocnili. W każdym meczu musimy walczyć o trzy punkty.

Michał Bachor ( zawodnik Ruchu Zdzieszowice): Rozegraliśmy bardzo dobry mecz, przede wszystkim konsekwentnie z tyłu. W całym spotkaniu popełniliśmy jeden błąd przy stracie bramki na (1:0). Później było już tylko lepiej. Każdy mecz dla wszystkich zespołów będzie ciężki i na wagę utrzymania się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *