Niestety drużyna Unibaksu Toruń okazała się za silna dla KantorOnline Włókniarza. Torunianie w niedzielnym pojedynku 6. Kolejki Enea Ekstraligi pokonali częstochowian na SGP Arenie Częstochowa w stosunku 47:43. Gości do zwycięstwa poprowadził Darcy Ward, który wywalczył 14 „oczek”. Wśród gospodarzy brylował powracający do drużyny Grigorij Łaguta, który podobnie jak Ward zapisał na swoim koncie 14 punktów.
– Fotorelacja Waldemara Deski
– Fotorelacja Justyny Jaworskiej
Niedzielny pojedynek „Lwów” z „Aniołami” miał wiele podtekstów. Pierwszym z nich niewątpliwie jest zeszłoroczny półfinał, w którym KantorOnline Włókniarz nie dał rady pokonać Unibaksu. Jak wszyscy wiemy porażka miała aspekt również pozasportowy, gdyż w tym dwumeczu było wiele kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. Drugą sytuacją, która z pewnością podgrzewała atmosferę jest fakt, iż w drużynie z Torunia startuje Emil Sajfutdinow, który w sezonie 2013 startował z Lwem na piersi i rozstał się z częstochowskim klubem w atmosferze skandalu. Na dodatek spotkania częstochowsko-toruńskie od zawsze miały „derbowy” klimat.
W dzień dziecka na SGP Arenie Częstochowa zasiadło około 18 tysięcy widzów, którzy żywiołowo dopingowali jeźdźców KantorOnline Włókniarza. Atmosferę w parkingu już przed spotkaniem podgrzali goście z Torunia, którzy mieli spore zastrzeżenia co do przygotowania toru. Przez co komisarz toru – Marcin Skabowski zarządził dodatkową kosmetykę, w szczególności ubijanie owalu. Warto zaznaczyć, że największe „zainteresowanie” co do przygotowania toru wyrażał – Tomasz Gollob, który według wielu osób obecnych w parkingu był prowokatorem całego zamieszania.
Niedzielny pojedynek bardzo pechowo rozpoczął się dla częstochowskiego Włókniarza, gdyż już w 1. biegu w taśmę wjechał Grzegorz Walasek, który został zastąpiony przez Artura Czaję. W powtórce było niezwykle gorąco na torze. Początkowo to gospodarze prowadzili podwójnie, jednak piekielnie szybki Darcy Ward zdołał ominąć zarówno Czaję jak i Rune Holtę. Na domiar złego juniora „Lwów” wyprzedził również Chris Holder. Na szczęście dla miejscowych fanów „Józkowi” udało się wyprzedzić Australijczyka i gonitwa ostatecznie zakończyła się remisem.
W drugim, juniorskim, biegu ze startu świetnie wystrzelił Czaja, który wysunął się na prowadzenie. Ostatni Rafał Malczewski na wejściu w drugi łuk pierwszego okrążenia zaatakował Pawła Przedpełskiego, który upadł na tor. Jak pokazały powtórki telewizyjne kontakt był naprawdę minimalny i zawodnik toruńskiego Unibaksu mógł kontynuować jazdę, lecz zdecydował się na upadek. Sędzia – Leszek Demski po kilkominutowym namyśle zdecydował się wykluczyć zawodnika „Lwów” co spotkało się z niezadowoleniem kibiców, którzy wygwizdali sędziego. W powtórce Artur Czaja szybko uporał się z toruńskimi juniorami i dowiózł pewny remis do mety.
W kolejnym biegu torunianie odnotowali podwójnie zwycięstwo i wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca spotkania. W kolejnych biegach przewaga „Aniołów” rosła i po siedmiu wyścigach wynosiła już 6 „oczek”. Częstochowianie dopiero w 10. gonitwie odrobili do torunian 2 „oczka”, a wszystko za sprawą Grigorija Łaguty, który wygrał przed Emilem Sajfutdinowem, Michaelem Jepsenem Jensenem i Oskarem Fajferem.
Po 11. biegu nic się nie zmieniło i zawodnicy Unibaksu Toruń nadal mieli o 4 punkty więcej. Wszyscy fani zgromadzeni na stadionie zdawali sobie sprawę iż decydujący dla losów spotkania może być wyścig numer dwanaście, kiedy na starcie stanęli zawodnicy, którym w niedzielnym spotkaniu szło bardzo słabo. Na nieszczęście dla KantorOnline Włókniarza to para Przedpełski – Holder okazała się podwójnie lepsza od pary Jensen – Malczewski. Przewaga torunian wzrosła do ośmiu „oczek”.
Przed biegami nominowanymi żużlowcy Unibaksu mieli na swoim koncie 43 punkty, a częstochowianie 35. Jasnym stało się, że torunianie z Częstochowy na pewno wywiozą jeden ligowy punkt. W czternastym wyścigu podwójnie triumfowali zawodnicy KantorOnline Włókniarza i tym samym wlali oni w serca kibiców nadzieję, iż uda się chociaż zremisować niedzielny mecz. W ostatnim biegu ze startu jednak świetnie wyszli zawodnicy z Torunia. Z Adrianem Miedzińskim szybko uporał się Grigorij Łaguta, który ruszył w nieudaną pogoń za piekielnie szybkim tego dnia – Darcy Wardem. Ostatecznie 15. bieg zakończył się remisem, gdyż na ostatnim okrążeniu Peterowi Kildemandowi udało się wyprzedzić Adriana Miedzińskiego. Ostatecznie niedzielna potyczka zakończyła się zwycięstwem torunian 47:43.
Tak jak wspomnieliśmy wyżej najlepszymi zawodnikami spotkania byli Darcy Ward i Grigorij Łaguta, którzy wywalczyli po 14 punktów. Bardzo dobrze wśród gości spisali się również Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski, którzy zdobyli kolejno 10 i 7 „oczek”. Kibice „Lwów” z pewnością zadowoleni mogą być z postawy Petera Kildemanda i Artura Czaji. Nie dość, że wymieniona dwójka wywalczyła sporo punktów (Kildemand – 11, Czaja – 10) to ich styl jazdy był niezwykle widowiskowy.
Kibiców Unibaksu Toruń zawiedli przede wszystkim Tomasz Gollob i Chris Holder. Polak i Australijczyk zdobyli zaledwie po 3 punkty i 2 bonusy. Wśród gospodarzy kompletnie zawiedli Michael Jepsen Jensen i Grzegorz Walasek. „Liglad” wywalczył 2 punkty, a „Walach” zaledwie 1. Na dodatek Walasek swój punkt wywalczył na swoim partnerze z pary i tylko raz dojechał do mety.
Podsumowując spotkanie było niezwykle ciekawe i zapewne kibice wyszli ze stadionu pocieszeni faktem, iż chociaż obejrzeli znakomite widowisko. Dodatkowo częstochowianie mogą sobie pluć w brodę, gdyż niedzielna jazda torunian nie była wybitna i byli oni do pokonania, jednak „Lwy” w tak dziurawym składzie nie były w stanie tego dokonać.
Wyniki:
Unibax Toruń – 47
1. Chris Holder – 3+2 (0,1*,d,2*)
2. Darcy Ward – 14 (3,2,3,3,3)
3. Tomasz Gollob – 3+2 (2*,1*,0,0,-)
4. Adrian Miedziński – 10 (3,2,3,2,0)
5. Emil Sajfutdinow – 8+1 (2,2*,2,1,1)
6. Paweł Przedpełski – 7 (1,3,3,0)
7. Oskar Fajfer – 2 (2,0,0)
KantorOnline Włókniarz Częstochowa – 43
9. Grzegorz Walasek – 1 (t,1,-,d,-)
10. Rune Holta – 5+1 (2,0,1*,2)
11. Michael Jepsen Jensen – 2 (0,0,1,1,-)
12. Grigorij Łaguta – 14 (1,3,2,3,3,2)
13. Peter Kildemand – 11+2 (1,3,2,1*,3,1*)
14. Rafał Malczewski – 0 (w,0,0)
15. Artur Czaja – 10+2 (1*,3,3,1,2*)
Bieg po biegu:
1. (67,03) Ward, Holta, Czaja, Holder 3:3
2. (66,21) Czaja, Fajfer, Przedpełski, Malczewski (w/s.u.) 3:3 (6:6)
3. (66,48) Miedziński, Gollob, Łaguta, Jensen 1:5 (7:11)
4. (66,21) Czaja, Sajfutdinow, Kildemand, Fajfer 4:2 (11:13)
5. (65,91) Łaguta, Ward, Holder, Jensen 3:3 (14:16)
6. (65,16) Kildemand, Miedziński, Gollob, Malczewski 3:3 (17:19)
7. (65,37) Przedpełski, Sajfutdinow, Walasek, Holta 1:5 (18:24)
8. (65,21) Ward, Kildemand, Czaja, Holder (d4) 3:3 (21:27)
9. (65,37) Miedziński, Łaguta, Holta, Gollob 3:3 (24:30)
10. (65,61) Łaguta, Sajfutdinow, Jensen, Fajfer 4:2 (28:32)
11. (65,00) Ward, Holta, Kildemand, Gollob 3:3 (31:35)
12. (65,57) Przedpełski, Holder, Jensen, Malczewski 1:5 (32:40)
13. (65,13) Łaguta, Miedziński, Sajfutdinow, Walasek (d4) 3:3 (35:43)
14. (65,82) Kildemand, Czaja, Sajfudinow, Przedpełski 5:1 (40:44)
15. (65,20) Ward, Łaguta, Kildemand, Miedziński 3:3 (43:47)
Sędzia: Leszek Demski
Komisarz toru: Marcin Skabowski
Widzów: 18 000
NCD w biegu XI uzyskał Darcy Ward – 65,00 sek.