Włókniarz przegrał w deszczowym Wrocławiu

W niedzielnym spotkaniu 11. kolejki Enea Ekstraligi KantorOnline ViperPrint Włókniarz Częstochowa przegrał we Wrocławiu z miejscową Betard Spartą 45:32. Spotkanie zostało zakończone po trzynastu biegach ze względu na padający deszcz i pogarszjący się stan toru. Gospodarzy do triumfu poprowadził Tai Woffinden, który wywalczył 12 punktów. Wśród gości prym wiódł Michael Jepsen Jensen. Duńczyk zdobył 10 „oczek”.


Częstochowianie do tego spotkanai przystąpili osłabieni brakiem Grigorija Łaguty, który wciąż leczy kontuzjowaną prawą nogę, oraz Grzegorza Walaska. „Greg” doznał kontuzji w meczu ligi niemieckiej. Za Walaska Włókniarz zastosował zastępstwo zawodnika.

Przed niedzielnym pojedynkiem przez Wrocław przeszła ulewa, która mocno zmoczyła tor na Stadionie Olimpijskim, przez co zawody rozpoczęły się z godzinnym opóźnieniem.

Zawody dużo lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzili po pierwszej serii startów 17:6. Warto jednak zaznaczyć, że w pierwszej odsłonie 4. biegu na wyjściu z pierwszego łuku 3 okrążenia podniosło Petera Kildemanda, w którego o mały włos nie wpadli Artur Czaja i Patryk Dolny. Z powtórki wykluczony został Duńczyk. W powtórce na jednym z wiraży szarpnęło „Józka”, który trafił w juniora Betard Sparty Wrocław. Obaj zawodnicy zanotowali fatalnie wyglądający wypadek. Na tor wyjechały karetki. Na szczęście obaj zawodnicy o własnych siłach wrócili do parku maszyn. Wykluczony został Czaja i wrocławianie w trzecim podejściu „triumfowali” 5:0.

Częstochowianie pierwszy biegowy triumf zanotowali w szóstej gonitwie, kiedy to para Holta – Jabłoński pokonała podwójnie duet Malitowski – Pavlić. W kolejnych biegach to jednak wrocławianie ponownie zaczęli zwiększać swoją przewagę. Ostatecznie „Spartanie” wygrali 45:32. Warto jednak dodać, że „Lwom” udało się jeszcze raz wygrać podwójnie, a miało to miejsce w 12. biegu.

Gospodarzy do triumfu poprowadził Tai Woffinden. Brytyjczyk w czterech startach wywalczył komplet 12 punktów. W zespole Betardu Sparty dobrze spisali się również Maciej Janowski i Jurica Pavlić, którzy wywalczyli po 7 „oczek”. W ekipie częstochowskiej Najlepszy był Michael Jepsen Jensen, który zdobył 10 punktów. Nieźły występ zanotował Rune Holta. „Rysiek” wywalczył 7 punktów. Trzeba jednak dodać, że Holta zanotował dwa defekty.

Warto jednak dodać, że niedzielny pojedynek we Wrocławiu rozgrywany był na bardzo trudnym torze. Jak przyznał Mirosław Jabłoński w magazynie Enea Ekstraligi w nSport niedzielne zawody w ogólnie nie powinny dojść do skutku.

Punktacja:

KantorOnline Viperprint Włókniarz Częstochowa – 32
1. Michael Jepsen Jensen – 10 (2,2,0,3,3)
2. Grzegorz Walasek – zastępstwo zawodnika
3. Rune Holta – 7+1 (d,3,3,1*,d)
4. Mirosław Jabłoński – 6+1 (0,2*,2,2,d)
5. Peter Kildemand – 6 (w,0,2,2,2)
6. Artur Czaja – 3+1 (1,w,0,2*)
7. Hubert Łęgowik – 0 (0,-,0)

Betard Sparta Wrocław – 45
9. Tai Woffinden – 12 (3,3,3,3)
10. Zbigniew Suchecki – 4 (1,1,0,2)
11. Maciej Janowski – 7 (2,1,3,1)
12. Tomasz Jędrzejak – 6+1 (1*,3,1,1)
13. Jurica Pavlic – 7 (3,0,3,1)
14. Patryk Malitowski – 3+1 (2*,1,0)
15. Patryk Dolny – 6 (3,2,1)

Bieg po biegu:
1. (60,65) Woffinden, Jensen, Suchecki, Holta (d4) 4:2
2. (60,48) Dolny, Malitowski, Czaja, Łęgowik 5:1 (9:3)
3. (61,01) Holta, Janowski, Jędrzejak, Jabłoński 3:3 (12:6)
4. (61,24) Pavlic, Dolny, Czaja (w/su), Kildemand (w/u) 5:0 (17:6)
5. (61,29) Jędrzejak, Jensen, Janowski, Kildemand 4:2 (21:8)
6. (63,00) Holta, Jabłoński, Malitowski, Pavlic 1:5 (22:13)
7. (61,29) Woffinden, Kildemand, Suchecki, Czaja 4:2 (26:15)
8. (61,37) Pavlic, Jabłoński, Dolny, Jensen 4:2 (30:17)
9. (61,22) Woffinden, Jabłoński, Holta, Suchecki 3:3 (33:20)
10. (61,60) Janowski, Kildemand, Jędrzejak, Łęgowik 4:2 (37:22)
11. (61,78) Jensen, Suchecki, Pavlic, Holta (d4) 3:3 (40:25)
12. (61,39) Jensen, Czaja, Janowski, Malitowski 1:5 (41:30)
13. (61,80) Woffinden, Kildemand, Jędrzejak, Jabłoński (d4) 4:2 (45:32)

Startowano według I zestawu pól.
Sędzia: Marek Wojaczek (Godziszka)
Najlepszy czas dnia: 60,48 s. – Patryk Dolny w 2. biegu
Widzów: 4000.

wyniki: sportowefakty.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *