Przekonywujące zwycięstwo Rakowa!

Na ten moment czekali wszyscy. Drużyna pod batutą Jerzego Brzęczka używając terminologii bokserskiej „wypunktowała” Puszczę Niepołomice. Częstochowianie przed własną publicznością zwyciężyli 5:0 i zasiedli w fotelu wicelidera!


Rywale jak na drugoligowe rozgrywki przyjechali składem bardzo mocnym personalnie- ze Zbigniewem Zakrzewskim, który rozegrał 128 spotkań w ekstraklasie i Piotrem Madejskim, mającym za sobą jeden występ w Piłkarskiej Reprezentacji Polski (15 grudnia 2007 z Bośnią i Hercegowiną (1:0).

Sobotni mecz od początku bardzo dobrze ułożył się dla gospodarzy, którzy osiągnęli przewagę. Pierwsze groźne uderzenie na bramkę strzeżoną przez Marcina Staniszewskiego oddał już w 4 minucieArtur Pląskowski. Piłka po Jego strzale odbiła się od słupka!

Raków z każdą minutą grał coraz lepiej ale i goście mieli swoje okazje do zdobycia gola. Najlepszą miał w 20 minucie, Piotr Madejski. Piłka po Jego strzale o centymjetry minęła bramkę Przemysława Wróbla.

I to było na tyle na co było stać przyjezdnych w premierowej odsłonie. Pierwszego gola dla częstochowian zdobył w 22 minucie, Artur Pląskowski. Jego uderzenie z „fausza” zaskoczyło kompletnie golkipera gości.

Nie minęły dwie minuty a gospodarze prowadzili już 2:0. Pięknym uderzeniem popisał się Wojciech Reiman. W 37 minucie, Raków prowadził już 3:0 a bramkę strzałem głową zdobył Joshua Balogun Kayode.

W drugiej części gry napór Rakowa nie zmalał. Po kardynalnym błędzie bramkarza Puszczy, który minął się z piłką, wykorzystał Robert Brzęczek. Pomocnik gospodarzy strzelił do pustej bramki. Była 50 minuta gry i od tego momentu zawodnicy Puszczy sprawiali „wrażenie rozbitej armii”.

Piątego i jak się później okazało ostatniego gola w tym meczu zdobył Dariusz Pawlusiński, który wykorzystał idealne podanie od Wojciecha Reimana.

Częstochowianie prowadząc 5:0 mogli zdobyć kolejne gole ale i jednego stracić. Najlepszą okazję w całym spotkaniu w 70 minucieLonginus Ifenayi Uwakwe. Piłka po Jego strzale odbiła się od poprzeczki bramki Rakowa i od linii bramkowej po czym wyszła w boisko.

Drużyna Rakowa Częstochowa w sobotę odniosła bardzo zasłużone zwycięstwo. Dzięki czemu częstochowianie po ośmiu kolejkach zajmują w tabeli drugie miejsce. Mają na swoim koncie 16 punktów. Drużyna Jerzego Brzęczka może się także pochwalić najlepszą ligową defensywą. Raków póki co stracił tylko cztery bramki!

Kolejne spotkanie częstochowianie rozegrają w niedzielę, 21 września br. O godzinie 16:00 zmierzą się na wyjeździe ze Stalą Mielec.

13 września 2014, 16:00 – Częstochowa (Miejski Stadion Piłkarski Raków):

RKS Raków Częstochowa – MKS Puszcza Niepołomice 5:0, (3:0):

Bramki:

1:0: Pląskowski 22′
2:0: Reiman 24′
3:0: Balogun 37′
4:0: R.Brzęczek 50′
5:0: Pawlusiński 63′

Sędziował: Konrad Kiełczewski (Wasilków). Żółte kartki: Pawlusiński (33′ – faul)- Zakrzewski (59′ – faul).

RKS Raków Częstochowa: 1. Przemysław Wróbel – 16. Mariusz Holik, 2. Adrian Pluta, 3. Łukasz Góra, 20. Przemysław Mońka – 11. Dariusz Pawlusiński, 4. Wojciech Reiman (kpt), 10. Łukasz Kmieć (58′ 7. Łukasz Kowalczyk), 14. Robert Brzęczek (57′ 6. Patryk Serafin), 29. Joshua Balogun Kayode (64′ 17. Paweł Baraniak) – 9. Artur Pląskowski (69′ 15. Arkadiusz Porochnicki).

Rezerwowi: 33.Mateusz Kos – 13.Tomasz Pełka, 18.Diogo Alves.

Trener: Jerzy Brzęczek.

MKS Puszcza Niepołomice: 1. Marcin Staniszewski – 21. Witold Cichy, 3. Adrian Napierała, 4. Michał Mikołajczyk, 16. Dariusz Gawęcki (67′ 13. Marcel Kotwica) – 2. Paweł Strózik, 8. Longinus Uwakwe (85′ 7. Łukasz Furtak), 9. Piotr Madejski (67′ 11. Wojciech Przybył), 10. Łukasz Nowak (kpt) (46′ 16. Damian Lepiarz), 6. Michał Kiełtyka – 13. Zbigniew Zakrzewski.

Rezerwowi: 12.Andrzej Sobieszczyk – 15.Maciej Balawender.

Trener: Zbigniew Wójtowicz.

Powiedzieli dla Częstochowskiego Portalu Sportowego:

Zbigniew Zakrzewski (piłkarz MKS Puszczy Niepołomice): Patrząc z przebiegu meczu popełniliśmy kilka kuriozalnych błędów i to spowodowało, że jest taki a nie inny wynik końcowy. Trudno ale zdarzają się też i takie mecze. Trzeba też pogratulować drużynie Rakowa fajnej, taktycznej i wyrachowanej gry. Widać tutaj od dłuższego czasu pracę trenera Jerzego Brzęczka. Ja grałem tutaj trzy lata temu z Miedzią Legnica w drugiej lidze i wtedy udało nam się tutaj wygrać (6:0). Już wtedy było widać, że drużyna Rakowa nie boi się grać w piłkę.

Raków miał dzisiaj pomysł na granie a nam tego zabrakło. Tak się niestety u nas złożyło, że prawie wszystkie mecze w rundzie jesiennej rozegramy na wyjazdach z tego powodu, że tra u nas gruntowna przebudowa stadionu. Na pewno jest nam ciężko, ale patrząc na naszą zdobycz punktową- to mogliśmy tych punktów mieć troszeczkę więcej. Dzisiaj dominacja Rakowa nie podlegała żadnej dyskusji, gospodarze byli zdecydowanie lepsi.

Jeżeli Raków będzie grał tak konsekwentnie jak zakłada trener Jerzy Brzęczek to na pewno będą mogli spokojnie powalczyć o wysokie cele.

Artur Pląskowski (zawodnik Rakowa Częstochowa): Odnieśli przekonywujące zwycięstwo, którego już dawno nie odnieśliśmy, czy to na własnym stadionie czy na wyjeździe. Już bardzo dawno nie mieliśmy takiego wyniku. Nie możemy popadać w hurraoptymizm, dalej robić swoje i w następnym meczu starać się przywieźć z Mielca kolejne punkty.

Myślę, że w dotychczasowych meczach bardzo dobrze prezentowaliśmy się na tle innych drużyn i cieszą też słowa, że rywale doceniają naszą grę. Musimy dalej pracować i udoskonalać to, co jeszcze nie funkcjonuje najlepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *