Lwy Unimot Częstochowa rozpoczynają budowę składu na kolejny sezon – Bierzemy się ostro do pracy – zapowiedział prezes brązowego medalisty DMP – Janusz Danek. Jak powiedział tak zrobił. Bardzo szybko zarząd klubu doszedł do porozumienia z trzonem formacji seniorskiej.
Mało prawdopodobne jest to, aby częstochowska drużyna pozostała na przyszły sezon w niezmienionym składzie. W klubie co prawda nie planują kadrowych rewolucji, ale zajdą kosmetyczne zmiany.
Najważniejsze nazwiska jednak już znamy. Dla „biało-zielonych” punkty nadal zdobywać będą wychowankowie – Tomasz Włodarczyk, Daniel Ordon oraz Indywidualny Wicemistrz Europy – Sebastian Paruzel. Ponadto pomyślnie zakończyły się także rozmowy z aktualnym Indywidualnym Mistrzem Świata – Marcinem Szymańskim, który niedługo również złoży autograf pod przygotowaną umową na przyszły rok. Zatrzymanie całej czwórki to pierwszy sukces dla klubu.
– Tak, to prawda. Na rok 2015 swoje miejsce widzę w drużynie Lwów Unimot Częstochowa. Co tu dużo mówić. Bardzo dobra atmosfera w klubie, przyzwoity tor oraz pracowita i zdolna kadra bardzo mi odpowiadają. Dobrze dogaduję się także z Prezesem, Panem Januszem Dankiem, który także jest zadowolony z naszej współpracy. Stanowimy zgrany team, który dogaduje się nie tylko na torze ale i poza nim. Jestem pewny, że przyszły rok, pod względem dobrego klimatu będzie taki sam a wyniki jeszcze lepsze – rozwiewa wątpliwości Marcin Szymański co do swojej przynależności klubowej w sezonie 2015.
Działacze liczą również na to, że kolejny rok z Lwem ścigać się będą ci, którzy dołączyli do częstochowskiej ekipy z Rybnika czyli bracia Jakub i Marcin Jakubiakowie. Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że tak się stanie i pójdą w ślady swoich kolegów i również złożą autografy pod umowami. Oprócz wymienionej szóstki w składzie seniorskim w ubiegłym sezonie oglądaliśmy również Bartka Pawlika, Roberta Bandosza, który wciąż nie podjął decyzji co do swojej przyszłości w polskiej lidze oraz Dominika Rycharskiego, który wraz z Konradem Piętakiem na co dzień przebywa na Wyspach Brytyjskich i stąd ich sporadyczna jazda w naszym kraju – jak w przypadku „Rysia”, lub jej brak jak w przypadku „Kondzia” – Z rozmów z braćmi Jakubiak wynika, że zostają z nami, a dodatkowo młodszy z nich – Marcin, ma być pod bacznym okiem swojego imiennika – Marcina Szymańskiego, ponieważ rozpoczął studia we Wrocławiu, gdzie nasz Mistrz Świata mieszka i trenuje. W przypadku Dominika Rycharskiego, jest to zawodnik dojrzały i wiem, że On nie ma zamiaru zmieniać klubu w Polsce. Jego zamieszkiwanie w Coventry nie daje nam pełnej dyspozycyjności tego zawodnika, któremu speedrower wciąż sprawia radość. Wielką niewiadomą jest kolejny nasz wychowanek – Konrad Piętak, który nieźle radzi sobie na Wyspach, lecz w Anglii jest dopiero dwa lata (Dominik dla porównania jest w Anglii już jedenaście lat). Jego możliwości jazdy w naszym kraju są mniejsze, ale nie wykluczam, że na kilka spotkań Konradowi opłacimy przeloty, wszak cele mamy szczytne, więc musimy zestawić składy na optymalnym poziomie, aby słowa jakie wcześniej wypowiedzieliśmy wspólnie – „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, miały sens i były credo naszego zespołu – zauważa Janusz Danek, Prezes Klubu.
Jeśli chodzi o młodszą część zespołu – tracimy czołowego juniora, Mateusza Złotnickiego, który od sezonu 2015 będzie startował w gronie młodzieżowców. Tomasz Pokorski wciąż natomiast będzie dysponował w tej formacji: Nikodemem Mlekiem, Mateuszem Radomskim, Damianem Natońskim i Jakubem Ordonem. Ponadto niewykluczone, że do pierwszej drużyny dołączą najlepsi zawodnicy ze szkółki prowadzonej przez Piotra Fułka, aczkolwiek… – Na razie jest to temat pod znakiem niewiadomych. Wiążę z nią wielkie nadzieje na przyszłość, rozwój i wyniki, ale to musi iść w parze z tym, aby ci młodzi chłopcy mieli z kogo czerpać wzorce – dodaje Danek.
Mimo iż sezon dobiegł końca niespełna kilka tygodni temu, do Klubu napłynęło już kilka zapytań ze strony zawodników startujących w innych klubach o możliwość dołączenia do „biało-zielonych”. Nazwisk ujawniać nie będziemy. Prezes zapytany o wzmocnienia z zewnątrz, odpowiada – Ja nigdy na siłę nie robiłem wyników, a zawodnicy którzy są w naszym zespole, a pochodzą z innych miast to efekt upadku klubów w tych miastach lub chęć i deklaracja płynąca od samych zainteresowanych startami w naszym klubie. To dobrze świadczy o atmosferze w drużynie, o tym jak odbierają nas w kraju i na świecie. Nazwiska nie jeżdżą, a duch drużyny to gwarancja emocjonujących pojedynków i w efekcie dobrych wyników. Mam nadzieję, że po kontuzji wróci wielce utalentowany Bartosz Giemza,. Liczę również na dalszy rozwój ambitnego Sebastiana Paruzela, choć mijający sezon miał fantastyczny. Tak samo jak jak m.in. Daniel Ordon, który został szczęśliwym tatusie, ale ściganie się go cieszy i jest filarem razem z Tomkiem Włodarczykiem. Swoim doświadczeniem i mądrością sukcesywnie wprowadzają do zespołu nowych adeptów. Mam tutaj na myśli utalentowanego Mateusza Radomskiego i Jakuba Ordona. Ponadto wiem, że chcą zostać nadal z nami Mateusz Złotnicki i Nikodem Mlek. Trafili do nas z PKS Victorii Poczesna, lecz z nami wiążą swoją przyszłość. Ostatni sezon juniorki ma przed sobą Damian Natoński, moja perełka sprzed lat, kiedy błyszczał jako młodzik i kadet, ale jako junior jakby zatrzymał się w rozwoju. Wierzę w przełamanie, pod warunkiem przepracowania solidnie okresu zimowego pod okiem trenera Tomasza Pokorskiego. Musi jednak chcieć sam, bowiem z niewolnika nigdy nie będzie zawodnika – przyznaje Prezes.
Przy okazji SFC Lwy Unimot przypominają o turnieju kończącym oficjalnie rok 2014. Odbędzie się on 20 grudnia o godzinie 16:00 na torze przy ul. Starzyńskiego 10a. Organizatorzy zapewniają masę dobrego ścigania z udziałem przede wszystkim miejscowych zawodników – Tak jak w ubiegłym roku, tak i teraz Turniej Gwiazdkowy będzie oficjalnym zakończeniem sezonu przy ul. Starzyńskiego 10a. Na torze ujrzymy m.in. triumfatora sprzed roku – Roberta Bandosza, Wicemistrza Europy – Sebastiana Paruzela, Mistrza Śląska – Daniela Ordona, Wicemistrza Okręgu Południowego – Tomasza Włodarczyka czy również m.in. Dominika Rycharskiego, Michała Sasska i naszych juniorów. Niewykluczone, że na tor po groźnej kontuzji wróci również Bartosz Giemza, który w najbliższych dniach poinformuje o swojej decyzji – dodaje Konrad Cinkowski, Rzecznik Prasowy klubu.